1. Zmywacz do paznokci Be Beauty z Biedronki - całkiem fajny zmywacz, tylko czasem pompka nie działała ;) Powrotu nie planuję, gdyż teraz mam zmywacz z Inglota, który jest moim zdaniem idealny :)
2. Krem do rąk L'occitane z 20% masłem shea, miniaturka - bardzo chętnie sięgam po ten krem w zimie oraz na noc, a ta miniaturka towarzyszyła mi przez jakiś czas w torebce. Do stosowania w ciągu dnia kremik ten średnio się nadaje, ze względu na bardzo bogatą teksturę. Niemniej jednak stosowany na noc krem ten działa cuda!
3. Maska do włosów Collistar Magica CC - fantastyczny wynalazek! Genialna maska, która idealnie odświeża kolor włosów, maskuje na jakiś czas odrosty i siwielce. Stosuje się ją co 4-5 myć głowy albo jeszcze rzadziej, wedle potrzeb. Ja wykończyłam wersję kasztanową, a teraz używam wersji do włosów ciemnobrązowych i czarnych, która kolorystycznie jeszcze bardziej mi odpowiada!
4. i 5. W moim denku zawsze znajdzie się miejsce na micel z Biodermy oraz tonik Pat&Rub. Wspaniałe produkty, które są dla mnie niezastąpione!
6. Maseczka oczyszczająca GlamGlow - bardzo dobrze mi się używało tej maski i z pewnością chętnie kiedyś ją sobie kupię. Teraz jednak mam ochotę poeksperymentować z innymi maskami oczyszczającymi.
7. Żele do brwi MAC - ciemniejsza wersja jest moim must have. Bardzo fajnie sprawdza się w makijażu!
8. Kredka do oczu Chanel Stylo Yeux Waterproof - kocham te kredki, a to była moja pierwsza. Piękna antracytowa czerń, z drobinkami. Niestety pochodziła z kolekcji limitowanej, ale głęboko wierzę, że Chanel jeszcze kiedyś wypuści ten odcień!
9. Tusz do rzęs Diorshow Iconic Overcurl - mój zdecydowany ulubieniec w tej kategorii, który sprawił, że inne tusze mnie nie interesują ;)
10. Dior cień do powiek w kremie - stwardniał, skamieniał, dziad jeden. Z hukiem poszedł w kosz.
11. Puder Chanel Les Beiges - miły puder, którym na początku się zachwycałam. Jednak z perspektywy czasu zmienił jak dla mnie pozycję na co najwyżej "fajny". Ale za mało fajny, żeby zdecydować się na kolejny zakup. Pod koniec dziwnie skamieniał, nie dało się go zużyć całkowicie...
12. Żele pod prysznic Organique, wersja limonka marakuja oraz jabłko rabarbar - fajne żele, które nie przyczyniły się do wysuszenia skóry, ale także nie pielęgnowały jej jakoś specjalnie! Świetne zapachy, ale za to pompka czasem zawodziła. Być może kiedyś się skuszę, choć znam dużo lepsze żele.
13. Masło do ciała Pat&Rub z serii hipoalergicznej - jak dla mnie to mój zdecydowany ulubieniec w kategorii mazideł do ciała! Ponowny zakup to pewniak :)
14. Peeling do ciała TBS z serii jagodowej - skusiłam się na niego głównie za zapach, który jednak już pod prysznicem wydał mi się trochę chemiczny. Osobiście wolę peelingi cukrowe. Ten nie był zły, ale powrotu nie planuję. Chyba, że TBS ponownie wprowadzi moją ulubioną wersję marakujową.
15. Żel pod oczy i na powieki Floslek ze świetlikiem i bławatkiem - ten żel towarzyszył mi zawsze w torebce i świetnie się sprawdzał jako nawilżacz okolicy w oczu w ciągu dnia! Niestety, jakiś czas temu firma zmieniła skład tych żeli, wprowadzono parabeny i dlatego musiałam sobie poszukać czegoś innego... A szkoda...
16. Serum pod oczy Guerlain Super Aqua-Eye - serum to towarzyszyło mi przez ostatni rok, zużyłam w sumie 3 opakowania. Bardzo fajny nawilżacz, używałam go pod krem pod oczy. Obecnie robię sobie od niego przerwę, aby skóra zanadto się do niego nie przyzwyczaiła.
17. Dezodorant Yves Rocher - kupiłam ze względu na brak aluminium oraz alkoholu w składzie. Kulka ta bardzo dobrze się u mnie spisywała! Gdy niedawno chciałam kupić kolejne opakowanie, okazało się, że firma już ich nie produkuje, ze względu na skargi klientów, iż dezodorant jest nieskuteczny! No cóż... Teraz używam dezodoranru Eisenberg, który jest jeszcze lepszy :)
18. Pasty do zębów Blanx, wybielająca tradycyjna oraz roślinna bez fluoru- ostatnio coraz mniej zachwycam się tymi pastami, jakoś nie mam wrażenia, że lepiej doczyszczają zęby. Być może inne wersje są skuteczniejsze. Teraz wróciłam do lubianej przeze mnie Sensodyne.
Moje denko nie jest na pewno duże, ale od niedawna staram się zużywać zapasy, których mam niemało...
Życzę Wam dużo słońca!
Piękne denko, sporo kolorówki :) Mam róż od Chanel i mam ogromną ochotę na jakiś puder wykańczający, co mi polecisz?
OdpowiedzUsuńKarolinko, ja bardzo lubię róż Chanel, ale jeśli chodzi o puder wykańczający, to miałam z tej marki tylko Les Beiges. Który nie jest moim zdaniem jakoś szczególnie rewelacyjny... Mogę ci a to polecić z Shiseido Sheer and Perfect Compact :)
UsuńSuper ;) ja też już szykuję denko ;)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę twoje denko :)
Usuńmsze sobie ogarnąc ten tonik z Pat&Rub :)
OdpowiedzUsuńJest świetny, bardzo delikatny :-)
UsuńOoo jakie duże i ciekawe zużycia. Ja również bardzo lubię Biodermę, z Pat&Rub miałam dwa masła do ciała i też je lubię :) na hipoalergiczne mam ogromną ochotę, bo lubię zapach tej serii.
OdpowiedzUsuńMnie także zapach serii hipoalergicznej odpowiada, bo lubię takie delikatne zapachy :-)
UsuńJak ja lubię takie posty :D Nieźle Ci poszło Kochana:) Kilka produktów, które zużyłaś znam:)
OdpowiedzUsuńPamiętam :-) Z chęcią oglądam zawsze twoje denka :-)
Usuńsporo kolorówki :) miałam kupić ostatnio ten żel do brwi z MAC ale wzięłam wersję bezbarwną.
OdpowiedzUsuńGeneralnie to te żele z MACa są bardzo fajne :-)
UsuńWow jakie fajne denko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jakoś tak się uzbierało
UsuńPozdrawiam!
Fajne denko, zarówno produkty drogeryjne jak i te wysokopółkowe :) Miałam mini opakowanie tego pudru od Chanel i bardzo mi się podobał :) Reszty nie znam, ciekawa jestem jak pachnie jagodowe TBS :)
OdpowiedzUsuńJagodowe TBS pachnie ładnie, ale przy uzywaniu miałam wrażenie, że zapach ten trochę robi się chemiczny... Generalnie znam ładniej pachnące peelingi ;)
UsuńFajnie, że byłaś zadowolona z tego pudry Chanel! Nie jest to zły produkt, zresztą ma bardzo dużo wielbicielek :)
Ja na początku byłam z niego zadowolona, później jakoś zachowywał się u mnie przeciętnie...
świetnych kosmetyków używasz tzn. używałaś ;)
OdpowiedzUsuńA dzięki :)
UsuńBardzo ladne denko Kochana :) Mam duza ochote przetestowac Overcurl'a z Dior :)
OdpowiedzUsuńw takim razie ciekawa jestem twojej opinii na temat tego tuszu :)
Usuńpłyn z Biodermy u mnie też się bardzo często pojawia:)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest :)
Usuńbardzo ladnie Ci poszlo :) czym zastapilas puder z Chanel?
OdpowiedzUsuńPuder z Chanela zastąpiłam pudrem prasowanym z Gosha oraz z Shiseido. Obydwa odpowiadają mi bardziej, niż ten z Chanel ;)
UsuńZnam tylko Biodermę osobiscie ;) o reszcie słyszałam, nawet część chyba u Inez widziałam :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńBardzo znajome kosmetyki :) Ostatnio ten Blanx tez mnie srednio zadowala, a Bioderma jest nie do pokonania :)
OdpowiedzUsuńBioderma rządzi! :) A co do Blanx, może zmienili formułę?... W każdym razie teraz robię sobie przerwę od tej pasty ;)
UsuńSporo tego i widze wiele ciekawostek
OdpowiedzUsuńNazbierało się w ciągu 2,5 miesiąca :)
UsuńLudzie są beznadziejni, te dezodoranty bawełniane były bardzo fajne, lubiłam je!!! Nieskuteczne też mieli, ale to te bio jakoś im nie wyszły, a te moim zdaniem były ok :((. Zainteresowała mnie maska oczyszczająca Glam glow i ten krem L`Occitane, ale suka mi zlizuje kosmetyki na noc, więc ograniczam się do kremu do twarzy, którą przed nią wciskam w poduszkę... Wszystko mi zlizuje i może się zatruć! Co do peelingu, będę robić teraz w domu, jeśli mi się uda to napiszę post ;-)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na post! :)
UsuńCo do dezodorantów YR, to była ta seria bez alkoholu i bez aluminium. Te inne bawełniane jeszcze widziałam, ale one mają w składzie właśnie aluminium...
Aaale jak to wycofali te kulki? Kurcze to chyba wersja z zieloną herbatą też wyszła bo już nie pojawia się na stronie a jak na złość się z nią polubiłam :D
OdpowiedzUsuńWycofują podobno tylko tą serię bez alkoholu i aluminium. Wydaje mi się jednak, że widziałam je jeszcze w polskim Yves Rocher :)
UsuńKilku Twoich towarzyszy znam :) . Z pompką w zmywaczu Bebeauty także czasami mam problem, ale zmywacz mimo wszystko się sprawdza :D. Micel z Biodermy był moim pierwszym micelam jaki użyłam i do teraz twierdzę,że jest on jednym z lepszych <3 . Żel do powiek z Flosleka także cały czas mi towarzyszy, jest bardzo wydajny :) .
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znasz niektóre produkty z denka :)
UsuńBiodermę tez lubię. Kremu do rąk nie miałam tego co pokazujesz ale słyszałam same pozytywy
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk idealnie sprawdza się na zimę. Używam go na noc ze względu na formułę.
Usuńbardzo lubie tą firmę :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo dobre denko Kochana :) kilka pozycji mam, znam i lubię :) a maska do włosów Collistar również bardzo mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńWiem, Kochana :) Zresztą maskę Collistar pierwszy raz widziałam u ciebie :)
UsuńTeż szykuję się do kwietniowego denka. :D
OdpowiedzUsuńCo do micelu z Biodermy to jest fajny, ale równie dobre działanie mają też jego tańsze odpowiedniki.
Od dłuższego czasu już zastanawiam się nad pastą Blanx, ale jakoś jeszcze się na nią nie skusiłam. :)
Pozdrawiam!
A jakie micele jeszcze możesz polecić? :)
UsuńZ Blanx byłam na początku zadowolona, ale teraz pasty te wydają mi się raczej przeciętne ;)
ojej tyle wspaniałych rzeczy zużyłaś:)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
Usuńzazdroszcze toniku pat&rub mam go na liscie wish:)
UsuńŚwietny wybór! Na pewno będziesz zadowolona :-)
UsuńSporo tego, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńMaskę Glam Glow chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować, zwłaszcza, gdy nadarzy się jakiś rabacik :)
UsuńTez zachwycam się teraz tuszem Diora:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i ciebie się sprawdził :)
UsuńWłaśnie używam tego tuszu diora i jednego z żeli organique :) spkre denko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa twojej opinii :)
Usuńz Twoich zdenkowanych produktów znam tylko zmywacz z Biedronki, który miałam raz czy dwa, ale który umywa się do mojego faworyta z Isany:)
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn chwali sobie bardzo zmywacz z Isany, więc jestem pewna, że jest on świetny :)
UsuńKiedy zobaczyłam zdjęcie denka, pomyślałam: "wow- same perełki!". A tutaj zrobiłaś mi niespodziankę i jednak nie jest do końca po mojej myśli ;)
OdpowiedzUsuńTak czy siak- nieźle :)
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńWiesz, to jest tak, że jeśli nawet coś się u mnie nie do końca sprawdziło, nie znaczy to, że ktoś inny także będzie niezadowolony.
Pozdrawiam! :)
Chyba żadnego z tych kosmetyków nie miałam, ale na pana Diora bym się wściekła, jakby mi cień skamieniał :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, a to juz drugi z kolei cień z Diora, który skamieniał... Już więcej ich nie kupię ;)
UsuńKompletnie nic nie znam :) Żele Floslek zmieniły skład?? Kurde!
OdpowiedzUsuńNiestety... Ja zauważyłam to już w zeszłym roku. Wcześniej np. w składzie nie było parabenów, zresztą na opakowaniu mieli nawet napis "bez parabenów". A teraz niestety to się zmieniło... żałuję bardzo, bo był to fajny żel!
Usuńfajne denko:). ale co gorsze-nie znam nic z niego :/ ale zapisałam sobie 3 pozycje które muszę mieć!!:)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemna obserwację??
rozmaitowo.blogspot.com
Ciekawa jestem, które pozycje sobie zapisałaś :-)
UsuńNie mam nic przeciwko obserwacji :-)
Bardzo fajne kosmetyki, znam wszystkie i też je używałam, byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Bardzo się cieszę :-)
UsuńBuziaki :-* * *
Z własnego doświadczenia znam tylko kosmetyki Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńNiektóre kosmetyki mają na prawdę bardzo fajne!
Usuńduże danko :)
OdpowiedzUsuńTrochę się uzbierało przez te prawie 3 miesiące :-)
UsuńWłaśnie przypomniałaś mi, że muszę zabrać się za moje denko! A wyjątkowo mi się nie chce! :I Jednak walające się juz pomiędzy nogami pustaki zaczynają mnie doprowadzać do szału. Pora się więc szybko pozbyć! :)
OdpowiedzUsuńW Twoich denkach zawsze pełno pyszności! Sporo z nich nawet znam i bardzo lubię! Kremik L'Occitane, micel Biodermy (wiadomo!), maseczkę Glam Glow, żel do brwi MAC (choć mam wersję bezbarwną), kredki Chanel, tusz Diorkowy i cienie kremówkowe (moje póki co wszystkie mają się świetnie!). Les Beiges też bardzo lubię, choć mocniej lubiłam w czasach suchej cery ;)
Te żele Organique maja koszmarkową nieco tę pompkę :) Masło Patkowe hipkowe wielbię mocno, a jagówkę z TBS miałam w postaci masła :)
Marti, a ja tak uwielbiam twoje denka, zawsze odkryję tam coś nowego fajnego :-)
UsuńZ tym Les Beiges to rzeczywiście tak jest, że lepiej sprawdza się na suchej cerze. Moja jest teraz mieszana i przy niewłaściwym pudrze świeci mi się strefa T... ;-)
Bardzo się cieszę Justynko! Bo uwierz, nie jest to mój ulubiony rodzaj wpisu i zawsze dłuuugo się do niego zbieram ;)
UsuńNo bo Les Beiges nie matuje jako tako, jest bardziej satynowo-rozświetlający :) Moja strefa T też się przetłuszcza, więc z LB nie jest mi już tak po drodze jak kiedyś :)
Z takim denkiem, aż przykro się rozstawać. Tyle kosmetycznych smakołyków! Żel do brwi MACa jest niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńŻel z Maca jest rzeczywiście bardzo fajny! Choć kilka dni temu odkryłam mocnego konkurenta - żel z Gosh. Mówię ci, rewelacja! I 2 razy tańszy :-)
UsuńZ chęcią skorzystałabym z żeli pod prysznic firmy Organique - musza pachnieć obłędnie :) Znam kosmetyki z Yves Rocher, często kupowałam tam mgiełki do ciała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Żele z Organique rzeczywiście pachną cudownie! Radzę jednak wybierać te bez pompki, która niestety lubi się zacinać ;-)
UsuńPozdrawiam
Zainteresowałaś mnie kosmetykami Put & Rub. W sumie od jakiegoś czasu chciałam ich spróbować chyba kupię je w Sephora? :) Co do kremu to się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńTak, Kochana, w Spehorze dostaniesz Pat&Rub. Warto też kupić w sklepie on-line bezpośrednio u P&R, bo ceny są niższe i jest sporo promocji ;-)
UsuńZ tym cieniem do powiem Diora to szok, a by się wydawało że powinny być świetnej jakości .
OdpowiedzUsuńIwonko, ja już się często przekonałam, że wśród wysokopółkowych kosmetyków można znaleźć sporo bubelków ;-)
Usuńcałkiem spore denko ;)
OdpowiedzUsuńTrochę się uzbierało, ale w końcu to 2,5 miesiąca ;-)
UsuńDziękuję za propozycję ;-)
OdpowiedzUsuńOoo, widzę tu sporo swoich ulubieńców Kochana, fajne denko :)
OdpowiedzUsuńTa bawełna z YR u mnie niestety się nie sprawdziła, nie jestem wymagająca, jeśli chodzi o antyperspiranty, ale też nawet słabej ochrony nie zapewniał, nie wiem dlaczego.... Na Organique mam ochotę ;)
Buziaczki Justynko :*
Szkoda Tatianko, że bawełna się nie sprawdziła... A miałaś tą wersję bez alkoholu?
UsuńOrganique jest fajny, świetne ma zapachy :-)
Całuski, Kochana! :-* * * *
O nie wiedziałam, że Blanx ma wersję bez fluoru :)
OdpowiedzUsuńOwszem, ma, ale ja znam lepsze pasty bez fluoru, niz Blanx;)
UsuńNie lubię tego zmywacza z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńJa też znam lepsze ;)
UsuńKurcze, zastanawiam sie co to sie stało z Twoim cieniem w kremie z Diora :(((( mój puszysty cały czas :((((
OdpowiedzUsuńW takim razie trafiłaś na fajny egzemplarz :)
UsuńBiodermę uwielbiam :) a tak w ogóle to masz przepiękny szablon, zachwycam się :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Szablon to dzieło utalentowanej Weroniki z bloga http://vea-loveliness.blogspot.de/ :)
UsuńJa cały czas zachwycam się Blanxem, i testuję różne. Jestem chyba przy 6 czy 7 opakowaniu. Żadna pasta tak sobie nie radziła z moimi przebarwieniami.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten zmywacz z Biedronki i nie widzę sensu wydawania pieniędzy na droższy ;)
OdpowiedzUsuń