Dobre smarowidła do ciała to skarb! Tych akurat nigdy za dużo w mojej łazience. I choć na rynku wybór jest spory, to jednak wcale nie jest łatwo znaleźć taki produkt, który działa długodystansowo, który pielęgnuje skórę nie tylko na chwilę.
Niedawno odkryłam fajny krem do ciała, który spełnia te wszystkie oczekiwania. A jest nim krem ujędrniający Nuxe Body Fondant Firming.
Wedle obietnic producenta krem ma za zadanie ujędrniać oraz działać przeciwzmarszczkowo. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych smarowideł do ciała, jakie miałam okazję stosować.
Muszę napomnieć, że w okolicy, gdzie mieszkam, mamy bardzo twardą wodę. Co niestety przekłada się na szybkie kondycję skóry, a dokładnie mówiąc na jej szybkie przesuszenie. Dlatego bardzo zależy mi przede wszystkim na porządnym nawilżeniu.
Krem ujędrniający Nuxe wygładza, zmiękcza i odżywia skórę, pozostawiając ją dogłębnie nawilżoną na długi czas!
Krem posiada cudownie puszystą satynową konsystencję, która nie pozostawia żadnego tłustego filmu na powierzchni skóry. Właściwie już po chwili można nałożyć na siebie ubranie :)
Krem został stworzony na bazie płatków kwiatu pomarańczy i migdałów.
Jeśli jednak oczekujecie takiego właśnie aromatu, zawiedziecie się. Moim zdaniem zapach jest słabym punktem tego produktu. Trudno opisać mi ten zapach, nie jest może jakoś szczególnie niezośny, ale nie mogę go zaliczyć do przyjemnych. Krem jest stosunkowo drogim kosmetykiem, kosztuje nieco powyżej 100 złotych, tym bardziej więc producent powinien postarać się w tej kwestii.
Jeśli chodzi o skład produktu, jest on w 85% naturalny, nie zawiera parabenów, co dla wielu z nas ma znaczenie.
Gdyby krem ten nieco ładniej pachniał i był tańszy, z pewnością mianowałabym go moim KWC.
Mimo to z pewnością jeszcze kupię ten krem, gdyż właściwości pielęgnacyjne są na najwyższym poziomie!
Znacie ten krem lub generalnie pielęgnację ciała Nuxe? Jeśli tak, jestem bardzo ciekawa Waszej opinii!