Kochani! Wracam do świata żywych!
Moja nieobecność spowodowana była przygotowaniami do urlopu, samym urlopem oraz masą pracy, która czekała na mnie po urlopie... Starałam się w tym czasie regularnie Was odwiedzać, ale teraz nareszcie wracam do czynnego prowadzenia bloga :) Bardzo się za Wami stęskniłam!
Dziś chciałabym pokazać Wam moją nową zdobycz.
Otóż od dosyć dawna szukałam optymalnego rozwiązania do przechowywania pędzli do makijażu. Do tej pory moje pędzelki mieszkały w szklance. Niestety w ten sposób pędzlaki dosyć szybko się kurzyły i dlatego rozglądałam się za czymś zamykanym.
Tymczasem bardzo fajny pomysł podsunęła mi niedawno Monika :)
Zainspirowana tymże pomysłem wybrałam się do sklepu z artykułami gospodarstwa domowego i sprawiłam sobie ten oto... pojemnik do przechowywania makaronu ;)
Pojemnik wykonany jest ze szkła, natomiast jego zatyczka jest plastikowa.
Pojemnik jest poręczny i lekki, a jednocześnie bardzo stabilny. Może nie jest to idealny domek dla pędzli, ale do tej pory nie znalazłam lepszego rozwiązania.
Bardzo mnie ciekawi, jakie Wy macie sposoby na przechowywanie pędzli!
No nareszcie, dawno nie pisałaś! A domek fajny!
OdpowiedzUsuńDzięki, Kochana! :)
UsuńŚwietne rozwiązanie, ale Ty masz dużo tych pędzelków, zazdroszczę. :) I kiciusie śliczne. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że wróciłaś do pisania postów. :)
UsuńW sumie to mam już tyle tych pędzelków, że narazie nie myślę nawet o nowych ;)
UsuńJa również cieszę się, że znowu mam czas na blogowanie.
Bardzo mi tego brakowało...
Blogosfera uzależnia, wiem coś o tym, :)
UsuńMasz rację, Dorotko :-)
UsuńJa swoje trzymam w słoiku przewiązanym kokardką, pokażę przy okazji. :)
UsuńPokaż koniecznie :-)
UsuńPomysł przedni! :)
OdpowiedzUsuńSama na razie korzystam z głębokich szuflad, gdzie pędzle są w pojemnikach. Jednak te które mam w użyciu non stop są luzem na wierzchu. Za to te, które są w tzw. poczekalni trzymam w pokrowcach podróżnych lub luzem ale z osłonkami. Nie mam jeszcze idealnego sposobu na przechowywanie... Pocieszam się głównie tym, że bieżące pędzle są cały czas w ruchu i nie służą za łapacze kurzu. Mimo wszystko myślę nad zamykaną szafką/organizerem. Zobaczymy co z tego wyniknie :)
Zazdroszczę ci tych szuflad...
UsuńMnie marzy się toaletka z szufladami, wtedy problem z przechowywaniem byłby z głowy ;)
Myślałam również o pokrowcu, oglądałam niedawno taki fajny w Inglocie :)
Justys swietny pomysl ;) widziałaś moj domek na pedzle szklany wysoki, ale Twój tez jest swietny. Ktoś mi kiedyś pisał czy napewno takie rozwiazanie dobre moim zdaniem genialne, bo pedzle nie nie zbierają kurzy i higiena jest duża lepsza ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie to ty podsunełaś mi ten pomysł, Monisiu :-) twój szklany pojemnik na pędzle tak mi się spodobał :-)
UsuńJustunko nie ma problemu cieszę się bardzo że czymś mogłam Cie zainspirowac poza tym po to da blogi moim zdaniem by moc jrszcze cos nowego wnieść do swojego życia :)
UsuńDokładnie, jestem takiego samego zdania :-)
UsuńNie wpadłabym na ten pomysł :) Ale faktycznie są dobrze zabezpieczone przed kurzem. Moje stoją po prostu w wiklinowym pojemniku z Ikei, ale niestety zbierają kurz idealnie...
OdpowiedzUsuńMoże nie jest to idealny pomysł, ale nie znalazłam do tej pory niczego lepszego ;)
UsuńNajważniejsza jest dla mnie właśnie ochrona przed kurzem ;)
no bardzo sprytne to jest rozwiązanie :]
OdpowiedzUsuńmoje się niestety kurzą choć staram się mieć je we wnęce i dodatkowo w koszyczku rzecz jasna ;)
Kasiu mnie ten kurz niesamowicie irytował...
UsuńPędzle myję dosyć rzadko, to jest raz w tygodniu, bo mam ich trochę, więc mogę prawie codziennie uzywać innego. Gdybym myła je co drugi dzień, nie byłoby problemu ;)
fajny domek, sprzydaloby mi sie cos do przykrycia pedzli, ale nie wiem co
OdpowiedzUsuńJa już nawet przykrywałam chusteczką, żeby mniej się kurzyły... ;)
UsuńSuper, że jesteś już z nami! <3
OdpowiedzUsuńfajny ten domek :)
Dzięki, Kochana :)
UsuńIle masz pędzelków, zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńNazbierało się ich trochę ;)
UsuńFajny pomysł, moje mieszkają w wiadereczku-świeczniku więc nie mają przykrywki, jednak najtrudniej się z nimi podróżuje :)
OdpowiedzUsuńDo podróży to chętnie bym sobie sprawiła takie etui na pędzle z Inglota ;)
UsuńPomysłowe to rozwiązanie :) niby proste i oczywiste a raczej niespotykane, moje też się kurzą ;)
OdpowiedzUsuńJa też się dziwię, że wcześniej na takie rozwiązanie nie wpadłam ;)
UsuńCzasem takie proste pomysły są najlepsze ;)
Choć marzy mi się toaletka z szufladami, to by było idealne rozwiązanie :)
Moje pędzle przechowuję w pojemnikach, z których wystają - łatwiej wyciągnąć. A z takiego długiego pojemnika niekoniecznie...
OdpowiedzUsuńNo tak... Ale mój pojemnik jest dosyć szeroki, więc nie jest źle ;)
UsuńŚwietny pomysł :) moje pędzelki zbierają kurz w koszyczku :/
OdpowiedzUsuńZnam ten ból ;)
UsuńNienawidzę kurzu ;)
fajny domek :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńnareszcie jestes :)
OdpowiedzUsuńcalkiem pomyslowe rozwiazanie :)
najwazniejsze, ze sie sprawdza a pedzle nie kurza!
moje pedzle sa na wierzchu, przechowuje je w plastikowych organizerach.
uzywam kilku pedzli na codzien, myje je i tak co dwa dni, wiec chyba nawet nie maja kiedy sie zakurzyc :)
No pewno, skoro myjesz je tak często, to nawet nie mają się kiedy zakurzyć :)
UsuńCzasem pierwotne przeznaczenie jakiejś rzeczy okazuje się niewystarczające i wtedy wygrywa inwencja twórcza :D Aż wstyd mi się zrobiło, bo ja takiego pudełka raczej nie miałabym czym wypełnić - nie używam pędzli. Chyba najwyższa pora, żeby to zmienić; od dłuższego czasu zastanawiam się nad upolowaniem w drogerii jakiegoś pasującego do mojej karnacji różu.
OdpowiedzUsuńWiesz co Kochana, ja także długo nie używałam pędzli, także to żaden wstyd :)
UsuńPS. Masz jakieś pamiątkowe fotografie z urlopu? Pochwalisz się? :)
OdpowiedzUsuńKomuś takiem, jak ty, kto robi tak piękne zdjęcia, nie odważyłabym się pokazać swoich ;)
UsuńNa urlopie byłam w Polsce u rodziny, więc przeważają zdjęcia rodzinne. A na dodatek zrobione telefonem ;)
jestem pod wrażeniem pomysłu :)
OdpowiedzUsuńPotrzeba jest matką wynalazku ;)
Usuńrewelacja! świetny pomysł na przechowywanie, pędzle się nie kurzą i jest im razem dobrze :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, Marti :) Bo ten kurz doprowadzał mnie do szału ;)
UsuńSuper gadżet i bardzo pomysłowy ;)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze się sprawdza ;)
UsuńBardzo fajne rozwiązanie. Chyba będę musiała zgapić od Ciebie :) Ja swoje pędzle trzymam właśnie w kubeczku i niestety się kurzą ;/
OdpowiedzUsuńOdpatrz sobie proszę :)
UsuńProblem z kurzem zniknie ;)
ciekawy pomysł, czegoś takiego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie jakoś kombinować czasem ;)
Usuńsprytny sposób :) ja trzymam pędzle w kubku ale ze względu własnie na kurzenie jest to dość niewygodne
OdpowiedzUsuńMnie to kurzenie doprowadzało do szału ;)
UsuńFajnie ze jesteś:) brakowało mi ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPomysł fajny! I ciekawie to wyglada.
Ja mam moje w takim długim szklanym "wazonie" i wtyknięte w takie różowe ozdobne akrylowe kamyki. Ja i tak co 2-3 dni je myje wiec nie zdążą sie zakurzyc
Buziaczki :***
Dziękuje Kochana :)
UsuńJa właśnie myje swoje co tydzień, stąd tyle kurzu mi się zbierało...
Buziaczki!! :)
Ja swoje mam w szklance, ale często je myję, więc kurzem się aż tak bardzo nie przejmuję :)
OdpowiedzUsuńJa jako że mam sporo tych pędzli, myję je rzadziej.
UsuńA ten kurz doprowadzał mnie do szału ;)
fajny pojemnik
OdpowiedzUsuńja swoje pędzle trzymam w kosmetyczce
zresztą mam tylko podstawowe, więc nie jest tego dużo
Kosmetyczka jest chyba najbardziej wygodnym rozwiązaniem :)
Usuńwitaj Kochana :) tęskniłam :*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysła ! ja swoje trzymam w osłonce na doniczki z Ikea :)
Ja również bardzo tęskniłam, Kochana :-)
UsuńTwoje pędzelki również mają pomysłowe mieszkanko ;-)
Moje trzymam w specjalnym etui na pędzle, które miałam w komplecie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś.
Takie etui przydało by mi się, gdy jestem w podróży ;-)
UsuńBuziaki!
Ha! Superancki pomysł z tym przykryciem - przynajmniej nic się nie kurzy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy
No właśnie, najważniejsze, że się nie kurzą i nie brudzą ;-)
UsuńBuziaki!
Ja na razie pędzli mam mało ale są też w pojemniku, tylko ze mój niestety zamykany nie jest
OdpowiedzUsuńMnie w ostatnim roku dopiero powiększyło się grono pędzli.
UsuńA im więcej pędzli, tym bardziej się kurzą ;-)
No i super, pedzle sie nie beda kurzyly przynajmniej :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie o to mi chodziło :-)
UsuńJa też muszę stworzyć sobie taki pojemnik, bo moje pędzle stoją w kubku i strasznie się kurzą :( A już nie wspomnę o tym jak mam je gdzieś zabrać.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja już nie mogłam patrzeć, jak te moje pedzlaki pokrywają się kurzem...
UsuńA z transportem to rzeczywiście nie jest łatwo. Może kupię sobie etui z Inglota, bo mi się spodobało niedawno ;-)
Osobiście trzymam pędzle w małych wiadereczkach ;))
OdpowiedzUsuńNie kurzą ci się ? :)
Usuńfajne pudełko, ważne aby pędzle się nie kurzyły. ja już od dawna dla swoich szukam nowego mieszkanka.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz takie mieszkanko, z którego ty i twoje pędzle będziecie zadowoleni ;)
UsuńNie znoszę kurzu ;)
Świetne pudełko :)
OdpowiedzUsuńDobrze się nadae do tego celu ;)
UsuńCiesze się, że już wróciłaś Justynko, też za Tobą bardzo tęskniłam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tym " dokiem ", ja również nie lubię trzymać pędzli na wierchu, dlatego przechowuję je w etui, ale teraz rozglądnę się za pojemnikiem na makaron ;)
Buziaczki Kochana ;*
Dziękuję ci bardzo, Kochana :)
UsuńA ja właśnie chcę sobie kupić etui, głównie po to, żeby moć transportować pędzle, kiedy jestem w podróży ;)
Buziaki!
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietny 'schowek' jest większy od pędzli i nie wypadają, u mnie niestety pędzle są w takim większym kieliszku :D i ciągle mi wypadają ;p nie pomyślałabym, że to pojemnik do przechowywania makaronu :)
OdpowiedzUsuńTo spraw sobie koniecznie jakiś głębszy pojemnik, żeby pędzle nie wypadały :)
Usuńmoje mieszkają w doniczce:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na użycie doniczki :)
Usuńa moje w słoiku :P
OdpowiedzUsuńTo również fajny pomysł :)
UsuńMoje pędzelki stoją w pojemniku wypełnionym kolorowymi kulkami. Fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńTo musi świetnie wyglądać! :)
UsuńZdecydowanie praktycznie!
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńBardzo fajne i praktyczne rozwiazanie. Ja swoje pedzle przechowuje w takim... nie wiem jak to nazwać... takie etui, pokrowiec.... był w orginalnym zestawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ja właśnie takie etui chce sobie sprawić, bardzo praktyczna rzecz w podróży :)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń