W makijażu dużą wagę przywiązuję do starannego podkreślenia brwi.
Do tego celu używam zamiennie dwóch świetnych produktów od marki Benefit: paletkę Brow Zings oraz tusz Gimme Brow.
Kiedy jednak niedawno stojąc w drogerii przed półką Maybelline zobaczyłam nowość tej marki - tusz do brwi Brow Drama, pomyślałam, że być może jest to dobra alternatywa dla benefitowskiego tuszu, który niestety sporo kosztuje, jak na tak maleńką pojemność (3g).
Wszak właśnie w ofercie Maybelline znalazłam wiele świetnych kosmetyków, np. cienie Color Tatoo, tusz do rzęs Colossal...
Niestety, już po pierwszym użyciu Brow Drama rozczarował mnie na całej linii, po drugim i trzecim również nie było lepiej...
Moim zdaniem głównym winowajcą jest tutaj ta dziwaczna szczoteczka.
Dzięki okrągłej formie ma ona z założenia ułatwić nadanie brwiom kształtu i koloru.
Próbowałam na różne możliwe sposoby manewrować tą szczoteczką, niestety z miernym efektem...
Poza tym szczoteczka jest nieprzyjemnie twarda, wręcz drapała mnie po brwiach. Bardzo nieprzyjemne dozanie ;)
Dużo bardziej precyzyjna jest ta maleńka szczoteczka, w którą wyposażony jest tusz od Benefit.
Tusz Maybelline ma dosyć wodnistą konsystencję, moim zdaniem kiepsko nabiera się go na szczoteczkę.
Tak więc i efekt jest znikomy. Nie widzę, żeby nadawał formę i kształt. Kolor na brwiach jest także ledwo dostrzegalny, mimo że zdecydowałam się na najciemniejszą wersję tuszu.
Dlatego też myślę, że nieprędko ponownie zdradzę żel od Benefit, który mimo że do tanich nie należy, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
Ciekawa jestem waszych ulubieńców do makijażu brwi :)
Nad tym benefitem zastanawiałam się od kiedy moja paletka z sephory się rozpadła ale kiedy zobaczyłam nową propozycję guerlain to przepadlam i kupiłam mimo zawrotnej ceny ;) chociaż taki tusz to fajna opcja przy szybkim makijazu :)
OdpowiedzUsuńA co to jest dokładnie z Guerlaina? Kredka? tusz? :)
UsuńPaletka 3 brązowych cieni +1 rozswietlajacego pod łuk brwiowy. Jest rewelacyjna :) choć na początku chciałam tusz i kredke z benefity :)
UsuńInteresująca paletka, obejrzę ją sobie :-)
UsuńA jak z trwałością tych cieni?
Szczoteczka wygląda trochę dziwnie, ja używam od jakiegoś czasu Eyebrow Stylist z Wibo ale nie mam porównania z innymi produktami bo to mój pierwszy kosmetyk do brwi :)
OdpowiedzUsuńJa tego z Wibo nie znam :)
UsuńA szczoteczka jest dziwaczna, nie wiem, jak ktoś mógł wpaść na taki pomysł...
ja lubie wibo :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji, aby go wypróbować :)
UsuńRaczej nie zdecydowałabym się na takie cóś z taką szczoteczką. :) Też wolę Benefita. :)
OdpowiedzUsuńJak narazie nie znalazłam niczego lepszego od Benefitu :)
UsuńA wiesz że jeszcze go nie miałam? Ale naczytałam się o nim i mam na swej chciejliście. :))
UsuńWypróbuj koniecznie ;-)
UsuńA ja zaczynam testować MACa :-)
Ja jestem zakochana w IsaDora Eyebrow Styler Color & Shape :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie znam ;)
UsuńObciełabym te włoski z Maybelline do jednej długości, może to uratuje produkt :)
OdpowiedzUsuńMoże to rzeczywiście dobry pomysł? Spróbuję :)
UsuńTak mi przyszło do głowy, może nie wyjdzie z tego jakiś kołek, a przynajmniej zdatne do użycia będzie ;) niezłą fantazje mieli z tą szczoteczką :D
UsuńW sumie nie mam nic do stracenia, bo tusz i tak wylądowałby w koszu, wiec spróbuję przyciąć tą szczoteczkę :-)
UsuńNo to rzeczywiście dramaT, ja Kubie brow zings bebefit i chyba będę mu wierna;)
OdpowiedzUsuńZgadza się, Drama Brow od Maybelline to dramat ;-)
UsuńBenefit stanowczo wygrywa :-)
A ja Ci Kochana polecam paletkę Essence do podkreślania brwi oraz kredka z Maybelline nie pamietam dokładnie jak sie nazywa ale jest świetna, tego cudaka z Maybelline nie miałam i chyba sie nie skusze ;(
OdpowiedzUsuńMonisiu pamiętam o tej paletce Essence, bo kiedyś o niej pisałaś na swoim blogu :-)
UsuńBuziaki!
faktycznie dziwny kształt ma ta szczoteczka :) ja do brwi używam brązowej kredki :)
OdpowiedzUsuńDawniej ja również używałam jedynie kredek :-)
Usuńmam ten tusz w wersji ciemno brazowej i bardzo go lubie, choc przyznam, ze zaszaleli z ta szczoteczka i mniejsza, bylaby wygodniejsza :)
OdpowiedzUsuńna razie nie znalazlam nic lepszego (oczywiscie lubie tez cienie), z Benefit moze kiedys przetestuje, ale na razie Brow Drama zostaje u mnie na dluzej :)
ja to w sumie wypelniam brwi cieniem delikatnie nadajac ksztalt, a tym tuszem podkreslam, u mnie sie to sprawdza dobrze :)
Czyli jednak komuś ten tusz się spodobał :-)
UsuńJa go w sumie używałam tylko solo...
a jakby tak uciac ta szczoteczke?;) ta kulke na samym koncu, moze lepiej sie bedzie sprawdzal ;)
UsuńSpróbuję tak zrobić :-)
Usuńpatrzę na tę szczotkę i myślę sobie: to się nie może udać. no i się nie udało, nic dziwnego, sama nie wiedziałabym, jak tym czymś manewrować brrrr
OdpowiedzUsuńŚwięta racja, Agatko :-) Brrr...
Usuńo kurcze szczota nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńFatalna jest... ;-)
UsuńU mnie w użyciu jedynie kredka, ostatnio Clarinsa i wosk w kredce Givenchy. Próbowałam paru paletek, ale u mnie niestety brwi są miejscami tak cienkie, że takie rozwiązanie się nie sprawdza. Tuszu szczerze mówiąc nawet nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńWosk w kredce brzmi bardzo interesująco :-)
UsuńJa najbardziej uwielbiam kredki do brwi i jak na razie najlepiej sprawdza się u mnie Etude House :) Lubię także taką jedną z Avonu, ale gdzies mi się zawieruszyła i nie mogę znaleźć :(
OdpowiedzUsuńJa dawniej również używałam jedynie kredek :-)
Usuńale szczoteczka, nie wiem czy u mnie by się sprawdziła
OdpowiedzUsuńJa naprawdę nie mam na nią patentu ;-)
Usuńbardzo dziwna jest ta szczoteczka :P
OdpowiedzUsuńOkropne dziwadło ;-)
UsuńMiałam tusz od Maybelline i też mnie zawiódł :/
OdpowiedzUsuńKtóry dokładnie miałaś?
UsuńJa mam Colossal i sprawdza się dobrze :-)
Ja mam jasna oprawe oczu i nie moge wychodzic z domu bez umalowania rzes i podkreslenia brwi. Szukam teraz dobrego cudenka aby moje brwi były ladniejsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
To w takim razie powodzenia w poszukiwaniu!
UsuńTego tuszu z Maybelline niestety nie polecam ;-)
ój szczoteczki strasznie m isie nei podobaja .. mało praktywne :(
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię szczoteczki, ale ta jest fatalna ;-)
UsuńNa co takie udziwnione szczoteczki?
OdpowiedzUsuńBez sensu. :/
Pozdrawiam :)
Sama nie wiem, jak można było wpaść na taki pomysł z tą szczoteczką ;-)
UsuńPozdrawiam!
Szkoda, że się rozczarowałaś..
OdpowiedzUsuńNo niestety... ;-)
UsuńPierwszy raz widzę takie szczoteczkowe dziwadło :) też mam benefita oba zestawy do brwi i chwalę je sobie bardzo. Posiadam też dużo tańszy wynalazek z evelaina - tusz brwi i gdyby miał mniejszą szczoteczkę i ciut jaśniejszy odcień ( w sprzedaży są tylko 2, ja mam czarny) byłby świetny, a tak jest bdb - :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona z Benefitu :-)
UsuńZ Eveline nie miałam okazji poznać tego tuszu, ale w sumie nie kusi mnie on jakoś ;-)
Zainteresowała mnie natomiast oferta MACa, podobno też mają kilka fajnych produktów do brwi :-)
ja nie stosuje nic. chyba nie czuje potrzeby
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej masz spokój :-)
UsuńJa także długo nie czułam potrzeby ;-)
ale ma dziwną szczoteczkę, w życiu bym nie wpadła,że to do brwi ;D
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu Kochana :*
zapraszam do mnie na rozdanie!;)
Szczoteczka jest okropna...
UsuńDziękuję Kochana za zaproszenie!
Buziaki! :-)
Jakoś generalnie szczoteczka do mnie nie przemawia..
OdpowiedzUsuńMój wielki błąd, że się na ten tusz skusiłam...
UsuńMimo, że szczoteczka była pokazana już w sklepie...
ja do brwi używam korektora z Eveline :)
OdpowiedzUsuńI jak się spisuje?
UsuńZadowolona jesteś? :-)
Szczoteczka szeroka jakby miała rzęsy malować...
OdpowiedzUsuńA i z tym byłoby ciężko ;-)
Usuńoj to naprawdé powiem po niemiecku - mist!
OdpowiedzUsuńszczoteczka przedziwna , za duza do kitu....
ja uzywam MACa brow fluidline ale niestety byla to limitka , wiéc poloecono mi uzywania zwyklych (matowych) Fluidline i tak to robié :) znakomicie wypelniam nimi brwi, i trzymajá sié rewelacyjnie przez caly dzien :)))
buziaki :****
Kochana, ja to nazwę dosadniej - Scheisse...
UsuńDziś wybieram się do MACzka, więc oglądnę sobie te cudeńka do brwi, które są dostępne :-)
Buziaczki!
zaszalej w MACu :)))
Usuńzyczé ci udanych zakupow :D
jak to milo po niemiecku pobluzgac hehehe
buziaki
Zaszalałam, Kochana, zaszalałam ;-)
UsuńRzeczywiście dziwna ta szczoteczka, też nie wiedziałabym jak jej użyć...
OdpowiedzUsuńJa brwi nie maluję, regularnie robię hennę i to mi wystarcza.
Henna to rzeczywiście wygoda :-)
UsuńJaka śmiechowa szczota :) przypomina mi takie jakimi kiedyś myło się butelki do skupu :D
OdpowiedzUsuńJa używam kredkę Benefitu - bardzo ją lubię - nie można sobie nią krzywdy zrobić hehe :)
Dobre skojarzenie ;-)
UsuńRzeczywiście jak szczota do czyszczenia butelek ;-)
Z Benefitu kredki nie znam, mówisz, że fajna? Trwała jest?
Mam instant brow - w kolorze medium - już naprawdę ogryzek został - to najlepsza rekomendacja ehehe -
UsuńWiesz, co moim zdaniem trwała - maam bardzo rzadkie brwi i jasne na dodatek :( jak sobie narysuję brew to mam - a jak nie to nie mam ;) więc kredka spokojnie wystarcza mi na cały dzień : )
To świetnie!
UsuńSkoro już tylko sam ogryzek został, to mówi wszystko za siebie ;-)
Nie stosuję nic do brwi, na razie nie narzekałam na ich wygląd i kształt :) Ale może kiedyś sięgnę po jakiś wypełniacz.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo długo nie używałam niczego do brwi, a teraz już się bardzo przyzwyczaiłam ;-)
Usuńja uzywam paletki bobbi brown :) kocham ja i bez niej na brwiach nie wychodze z domu :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bobbi ma w ofercie paletkę do brwi, muszę ją oglądnąć sobie ;-)
Usuńte szczoteczki jakoś dziwnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńOkropne są ;-)
Usuńja mam farbkę Mufe, ale w sumie ostatnio rzadko po nią sięgam :) najchętniej używam paletkę cieni Mac dla brunetek do brwi i do tego żel bezbarwny di brwi też Mac:) Benefita obczaję sobie:)
OdpowiedzUsuńAguś, zaciekawiłaś mnie tym MACKiem.. Dziś właśnie wybieram się do MACzka, bo chcę obejrzeć błyszczyki, więc obczaję i te cienie :-)
Usuńniesttey ale mi nie przypadła do gustu szczotrka ;(
OdpowiedzUsuńMnie również nie... ;-)
UsuńPierwszy raz widzę takie cudo, ja używam kredki do brwi, ale szybko się zmywa :/
OdpowiedzUsuńOj to może zmień kredkę...
UsuńPodobno ta z Benefitu do brwi jest bardzo trwała! :-)
Ja uwielbiam robić brwi cieniami i ewentualnie jeśli jest potrzeba to woskiem z inglota :)
OdpowiedzUsuńJa od wczoraj eksperymentuję z cieniami MACa i jestem zachwycona :-)
UsuńTa szczoteczka rzeczywiście wygląda trocha przerażająco Justynko :) Choć sama nie stosuję kosmetyków do brwi, nieraz oglądałam na blogach różnorodne produkty do tego celu, jednak takiej ogromnej szczoteczki jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :*
Dziwadło, prawda?
UsuńW kąt wyrzucę to dziadostwo ;-)
Buziaczki! :-*
U nas jeszcze nie ma tego tuszu z maybelline, ale myślę, że jak wejdzie to tez się na niego nie skuszę, bo aktualnie wolę wypełniać brwi cieniem :) Wygląda to bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ja także coraz bardziej przekonuję się do stosowania cieni do brwi :-)
UsuńA tego tuszu niestety nie mogę nikomu polecić...
Ja wogole nie używam tuszu do brwi ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ja w sumie też od niedawna używam takich wynalazków, dawniej nie czułam potrzeby ;-)
UsuńDo tej pory nigdy nie używałam tuszu do brwi, ale szczerze twój post mnie zaintrygował :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się bardzo :-)
UsuńPozdrawiam!
Obecnie uzywam produktu do brwi z wibo i myslalam o tym z maybelline albo z benefitu, ale chyba znowu kupie z wibo
OdpowiedzUsuńSkoro jesteś zadowolona z Wibo, to szkoda przepłacać za Benefit...
UsuńA ja od 2 dni testuję MACa i muszę przyznać, że narazie spisuje się fantastycznie :-)
Ja mam jakiś żel chyba z wibo i zwykłą kredkę za złotówkę ;) przyznam, że tuszu do rzęs jeszcze nigdy nie miałam :))
OdpowiedzUsuńTen żel z Wibo wiele dziewczyn bardzo sobie chwali :-)
Usuńmam bardzo ciemne brwi... jakoś na razie niczego nie stosuję do brwi. może kiedyś o tym pomyślę.
OdpowiedzUsuńSzczęścia z ciebie :-)
UsuńKurcze tat to jest jedno się sprawdzi drugie nie. Ja do malowania moich brwi używam tylko paletki to brwi oriflame świetnie się z nią dogaduje od lat :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że znalazłaś taki produkt, który już od lat dobrze ci służy :)
Usuńmasz rację, co dla jednego się sprawdzi, to dla kogoś innego może okazać się totalnym bublem. Ale w przypadku tej szczoty to nie wyobrażam sobie, jak można się nią posługiwać ;)
Ale maczuga :O Zwariowali, jeśli myślą, że taki kształt szczoty nada się do brwi :I Benefitowe maleństwo jest idealnie małe i dzięki temu bardzo precyzyjne :)
OdpowiedzUsuńJa do brwi najczęściej używam cienia :)
Wiesz Marti, ja właśnie od 2 dni używam cienia oraz żelu z MAC i jestem jak narazie zachwycona :)
Usuńja omijam takie szczotki bo na prawdę nie umiem się nimi malować, nawet jeśli ktoś chwali to wiem, że u mnie raczej się nie sprawdzi. wolę szczotki silikonowe.
OdpowiedzUsuńJa generalnie także wolę silikonowe szczotki, ale w przypadku tuszu do brwi z takimi się jeszcze nie spotkałam...
UsuńJa ciągle szukam kosmetyku który da radę moim cienkim i jasnym brwiom. Jak na razie bez większego skutku.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie polecam ci nakładanie cienia na brwi. Efekt jest naturalny :)
Usuńja muszę zainwestować w paletkę do brwi...
OdpowiedzUsuńMasz już jakąś konkretną na myśli? :-)
UsuńKurcze,ja jestem na etapie poszukiwań tuszu do brwi :/
OdpowiedzUsuńmój Mac, przechodzi właśnie na zasłużoną emeryturę!
Nie mam pomysłów.
tak czy siak, dzięki za ostrzeżenie twarda szczoteczka drapiąca brwi,
zapewne jest średnio fajna :)
pozdrawiam!
buźka!!
A ja właśnie 3 dni temu kupiłam tusz MACa, jestem nim zachwycona :-)
UsuńBuziaczki!
ja też ostatecznie powróciłam do MACA :)
UsuńMasz ten brązowy czy przezroczysty??