Czy warto kupować drogie zmywacze?

Cześć Kochane! 

Dzisiaj zwracam się do Was z pytaniem - czy warto wydać więcej pieniędzy na (dobry) zmywacz do paznokci? Czy lepiej wybrać ten najtańszy? 


Czym kierujecie się przy zakupie zmywacza? 
Ceną? 
Zapachem? 
Funkcjonalnym opakowaniem?
Sympatią do konkretnej firmy? 
Dokładnością/szybkością usuwania starej warstwy lakieru? 
Działaniem pielęgnującym? 
Wydajnością?
Stanem paznokci?

Ja sama nigdy wcześniej nie przywiązywałam wagi do zmywacza, zmywacz miał poprostu usuwac lakier, i tyle. Natomiast od okolo 2 lat bardziej świadomie zwracam uwagę na to, co kupuję, a najważniejszym faktorem dla mnie jest to, aby zmywacz  nie był agresywny, nie działał wysuszająco na płytkę. Mam niestety skłonnośc do przesuszenia płytki, dlatego postanowiłam nie oszczędzać na produktach do paznokci.

Obecnie używam 2 zmywaczy - jeden tańszy, drugi drogi. 
Czy dostrzegam między nimi różnicę? 

Jako pierwszy przedstawiam bezacetonowy zmywacz marki P2, który kosztował ok 1,5 Euro: 


- zamknięty jest w wygodnej buteleczce z pompką
- z założenia jest przeznaczony do osłabionych paznokci, ma za zadanie nie tylko dokładnie zmywać lakier, ale i pielęgnować płytkę
- moim zdaniem zmywacz dobrze i szybko radzi sobie z usuwaniem lakieru, ale jest niestety agresywny dla paznokci, po jego użyciu plytka jest przesuszona, pojawia się na niej biały nalot
- jest bardzo wydajny
- niestety bardzo mocno śmierdzi
- zużyję ten zmywacz do paznokci u stóp i już go ponownie nie kupię

A oto droższy zmywacz. 


Zdecydowałam się zainwestować w niego, mając nadzieję, że ten zmywacz nie zrujnuje mi paznokci. Postawiłam na zmywacz marki ANNY, produkującej głównie lakiey, produkty do pielęgnacji paznokci, do manikiuru, pedikiuru, jako że mam z tą firmą dobre skojarzenia. Za buteleczkę o pojemnosci 125 ml zapłaciłam ok. 8 Euro. 

- zmywacz zamknięty jest w butelce z plastiku
- produkt bardzo delikatnie zmywa lakier, należy wielokrotnie przetrzeć paznokieć wacikiem, aby dokładnie usunąć resztki emalii, na szczęście zmywacz ten jest wydajny
- ma problemy z usunięciem lakierów z brokatem lub z drobinkami, tu trzeba się nieco napracować
- zawiera ojej z pestek winogron oraz ekstrakt z Avocado, ktore mają  pielęgnować płytkę - szczerze mówiąc nie spodziewałam się i nie zauważyłam działania pielęgnującego, natomiast zmywacz nie wpływa na przesuszenie płytki, a to już duży postęp ;) 
- zaletą jest również to, że produkt ten nie posiada tego typowego zmywaczowego smrodku, pachnie natomiast kwiatowo

Ogólnie jestem zadowolona z droższego zmywacza, jednak nie wiem, czy sięgnę po niego ponownie. Myślę, że znajdę tańszy, który także będzie fajny i spełni moje oczekiwania. 
Nie oczekuję cudów, pielęgnacji, wymagam tylko, aby zmywacz był delikatny dla płytki, aby jej nie wysuszał. 

Następcą zmywacza ANNY jest zmywacz marki Micro Cell 2000, która znana jest głównie z produktów pielęgnacyjnych. Kosztował 4,50 Euro, więc nie należy do najtańszych, ale nie jest też bardzo drogi. 



Mam nadzieję, że ten zmywacz mnie nie zawiedzie. 

Nie chcę absolutnie powiedzieć, że tanie zmywacze są złe! Wręcz przeciwnie! Podczas mojego ostatniego urlopu w Polsce używałam zmywacza z Biedronki, który naprawdę bardzo mi się spodobał! Niestety nie zabrałam go ze sobą do Austrii, bo bałam się, że może się rozlac w podróży...  

Ciekawi mnie, jakmi kryteriami kierujecie się, sięgając po zmywacz?
Jaki jest Wasz ulubiony? 

Miłej niedzieli!!

111 komentarzy:

  1. ja raczej nie przywiązuję uwagi do zmywacza, staram się tylko brać te bez acetonu:) nie dbam aż tak o paznokcie, bo długo obgryzałam i nie wyglądą za dobrze, raczej wolę je ukrywać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używam Sally Hansen i jestem z niego zadowolona kupiłam też Isanę i muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie widzialam ani w Austrii ani w Niemczech tego zmywacza Sally Hansen... ;)

      Usuń
  3. Ja próbowałam paru zmywaczy, w tym Sally Hansen. I zawsze wracam do rozowego z Rossmanna ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, ze znalazlas taki, do ktorego zawsze wracasz, tym bardziej, ze on nie kosztuje wiele :)

      Usuń
    2. Największym minusem jest przesusz skórek. Niestety każdy zmywacz robi mi z dłoni Saharę.

      Usuń
    3. No wlasnie, znam ten problem... Choc ten moj zmywacz z Anny to chyba jedyny zmywacz jaki mialam, ktory nawet nie przesuszal... :)

      Usuń
    4. Ja tego z Anny nie próbowałam.
      btw: jak chciałabyś ten zmywacz z Rossmanna to mogę Ci zrobić małe zakupy :).Polecam różowy. Zielony bardzej wysusza.

      Usuń
    5. Dzięki kochana, to bardzo miłe z twojej strony :-)
      Narazie muszę tylko zużyć zapasy, ale może kiedyś kupię ten różowy z Isany :-)

      Usuń
  4. Ja w sumie rzadko maluję paznokcie. Ale, gdy to robię to również używam tego z Rossmanna :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy wychwalaja ten zmywacz z Rossmanna :)
      Szkoda, ze nie mam tu Rossmanna w poblizu..
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
    2. Ja również najczęściej sięgam po Rossmannowski, zielony lub różowy ;)

      Usuń
    3. Widzę, że rossmannowski rządzi :-)

      Usuń
  5. ja hurtowo zaopatruje sie w zieloną isane z rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna fanka zmywacza z Rossmanna :)
      Cos w nim chyba musi byc! :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Skoro jest sie zadowolonym, to po co przeplacac :)
      Sporo dziewczyn chwali sobie te tanie zmywacze z Rossmanna :)

      Usuń
    2. moje paznokcie są w strasznym stanie mimo odżywek, 8w 1 eweline, nail teków itp. może powinnam przerzucić się właśnie na delikatniejszy zmywacz, nie przykładałam do tego wcześniej wagi.

      Usuń
    3. Ja kiedyś też nie zwracałam uwagi na to, jaki zmywacz kupuję.
      Chyba każdy jest szkodliwy dla paznokci, niektóre w mniejszym lub większym stopniu. I ja teraz staram się wybierać takie, ktore są łagodniejsze ;-)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy blog :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie: http://darmowegadzetyiprobki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. mam tani zmywacz z isany, który jest beznadziejny, ale że bardzo rzadko maluję paznokcie to aż tak nie odczuwam jego negatywnych efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a do tej pory tyle dziewczyn chwaliło tą Isane...
      Ale skoro rzadko używasz, to Ci nie zaszkodzi :-)

      Usuń
  9. ja używam od lat zmywacza Sally Hansen, bo dobrze zmywa i nie śmierdzi okrutnie, jak niektóre ;) cenowo chyba zaliczyć go można do tych droższych.. ostatnio kupiłam na próbę Carmex, trochę tańszy od SH, ale droższy niż te tanie (matko, jakie masło maślane :P) i zaskakująco się z nim polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś chciałam sobie kupić ten z SH, ale nigdzie go nie znalazłam... mimo że lakiery i inne produkty tej marki są tu wszędzie dostępne...
      Nie wiedziałam, że Carmex robi zmywacze :-)

      Usuń
    2. kurna, Cutex, a nie Carmex :P ahahaha chyba spałam jeszcze pisząc ten komentarz :P

      Usuń
  10. Uzywam zielonego zmywacza z Sally Hansen i na razie nie mam zamiaru zmieniac. nie robi mi krzywdy i zmywa tak jak trzeba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że tu gdzie mieszkam nie ma tych zmywaczy z SH... ;-)

      Usuń
    2. Moze poszukaj na ebayu;)

      Dodalam cie do blogrolla ;)

      Usuń
    3. OK, poszukam :)
      Ja rowniez cie dodalam :)

      Usuń
  11. ja najbardziej lubię ISANA z Rossmana, ten zielony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te zmywacze Isana są bardzo znane i lubiane, jak widzę :-)

      Usuń
  12. Nie miałam ich, teraz używam z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja myślałam, że jak dałam 7zł za zmywacz to dużo:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio widziałam zmywacz z Diora, za 20 Euro...
      To dopiero dużo ;-)

      Usuń
  14. ja jestem gdzieś pośrodku tematu ale wystarczy mi taki z Rossmanna ;)
    ten p2 to była jednak tragedia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ty też go miałaś?
      Dużo dziewczyn chwali sobie ten rossmannowski :-)

      Usuń
  15. Ja kupuję zmywacze w hurtowniach kosmetycznych. Za 20 zł mam litry zmywacza, który radzi sobie z każdym lakierem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja wolę zaoszczędzić i kupić tańszy zmywacz. Te tańsze odpowiedniki wcale nie są takie złe - używam np. z Biedronki i jak na razie nie zamierzam zamieniać go na inny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jak byłam w lipcu w Polsce, to używałam tego zmywacza z Biedroni i byłam z niego bardzo zadowolona :-)
      Jest naprawdę świetny!

      Usuń
  17. Fajny temat, ja używam Sally Hansen. Dobrym rozwiązaniem wg mnie jest też kupowanie w hurtowniach dla salonów jeśli ktoś ma taką możliwość..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie widziałam nigdzie tego z Sally Hansen, on jest tutaj bardzo trudno dostepny...
      Fajny pomysł z kupowaniem w hurtowni, ale mi zmywacze wystarczają na bardzo długo :-)

      Usuń
  18. super post meine Liebe :)
    ja juz tyle zmywaczy przetestowalam....
    do lakierow chanela uzywam tez zmywacza od chanel bo naprawde lepiej "dziala" -moze to brzmi glupio ale naprawde lepiej sie lakiery chanela, chanela zmywaczem zmywa.
    bardzo lubie Inglota zmywacz bo ma w sobie olejek pielegnacyjny i nie wysusza paznokci.jest extra ale go kupuje tylko wtedty jak w Polsce jestem bo tu go nie ma.
    Mam tez zmywacz Sephory w korego sie palca wklada i gábeczka co sie w srodku znajduje nam ladnie lakier zmywa. bardzo go lubie bo zmywa szybko i dokladnie ale nieziemsko smierdzi i ogromnie wysusza mi paznokcie :(
    natomiast zmywacz od dm ten z pompká za 0,99c jest tez fajny i go lubie.
    koniecznie musze SH wyprobowac bo wiele dobrego o nim slyszalam.
    buziaki & einen schönen Abend meine liebste Justynka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hallo Schatzi!
      Ja niestety nigdzie nie widziałam tego zmywacza z Sally Hansen, ani w Niemczech, ani w Austrii...
      Znam ten zmywacz z Inglota, jest naprawdę świetny! Ja się jednak boję transportować zmywacz z Polski do Austrii, bo nie daj Boże gdyby tak się rozlał w walizce... ;-)
      Karolinko masz Sephorę u siebie?
      Buziaczki i einen guten Start in die Woche! :-)

      Usuń
  19. Ja używam każdego jaki mi w ręce wpadnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez tak dawniej mialam, nie zwracalam uwagi, wazne, ze dzialal :)

      Usuń
  20. Od lat jestem wierna zmywaczowi SH, który należy do średniej półki. Moim zdaniem nie przesusza zbyt mocno paznokci i skórki, nie śmierdzi najgorzej, a przede wszystkim dobrze zmywa lakier. Wiele osób chwali sobie Isanę, więc następnym razem może się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama chetnie bym sobie sprawila ten SH, gdyby tylko byl dostepny... ;)
      Masz racje, bardzo duzo dziewczyn chwali sobie Isane :)

      Usuń
  21. Nie mam swojego ulubionego zmywacza do paznokci. Kupuję te tańsze i cały czas szukam takiego by nie wysuszał płytki paznokcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych tanszych fajnie sie sprawdza zmywacz z Biedrony :)

      Usuń
  22. Nie maluję paznokci, ale kiedyś gdy malowałam nie zwracałam uwagi na zmywać - miał po prostu zmywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też nie zwracałam uwagi na to, czym zmywam lakier. Brałam co było ;-)
      Jak ci się udaje wytrzymać bez malowania pazurków? Nie kusi cię? ;-)

      Usuń
  23. ten z biedronki faktycznie ma coś w sobie i mimo, że tani to dobry. Ostatnio kupiłam najtańszy z rossmanna i czuję, że jednak mocniej niszczy paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że nie mam dostępu do tego z Biedronki, bo to jeden z lepszych zmywaczy, jakie miałam :-)

      Usuń
  24. Ostatnio kupiłam tani zmywacz z Auchan - marki Auchan i o dziwo bardzo dobrze się sprawuje :) A generalnie staram się brać po prostu te bezacetonowe, ale różnicy w ich działaniu nie widzę :)

    Buziaki
    xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zawsze biorę jakiś najtańszy, jednak 8e to za dużo jak dla mnie na zmywacz, ale z chęcią bym zobaczyła jak sprawuje się ten z p2 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z P2 jest bardzo mocny. Bardzo szybko i dokladnie zmywa, ale jak dla mnie zbyt mocno wysusza paznokcie ;)

      Usuń
  26. przydatny post, ja zawsze kierowałam się zapachem ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tez testowalam kilka by znalezc swoj zmywacz. niestety duzo zmywaczy wysusza strasznie skorki i paznokcie i nie radzi ze zmyciem ciemnych lakierow i brokatowych. ostateczniezostal ze mna nawilzajacy Sally Hansen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chetnie bym sprobowala ten z SH, ale u mnie nigdzie go nie moge znalezc...

      Usuń
  28. Ja właśnie używam tego z Biedronki już któreś opakowanie z rzędu, i jestem zadowolona :)
    Anny jest bardzo drogi, jak na takiego typu produkt, ciekawa jestem jak spisze się Micro Cell, czekam na opinię Justynko ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym mieć ten biedronkowy zmywacz... ;-)
      Anny jest rzeczywiście bardzo drogi, z drugiej wystarcza na długo...
      Buziaki i miłego wieczoru :-)

      Usuń
  29. Ja mam swój ulubiony zmywacz z ISANY i nie zamienię go na żaden inny :)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po komentarzach widać, że Isana, Sally Hansen i Biedronka rządzą :-)

      Usuń
  30. Moim ulubionym jest z Bieronki Be Beauty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest naprawdę świetny :-) Szkoda, że nie mam tu Biedronki ;-)

      Usuń
  31. O tak P2 strasznie smierdzi i podobnie jak Ty koncze go na paznokciach u stop-choc nawet tu zaraz po zmyciu musze oplukac je woda, poniewaz mnie kreci w nosie od acetonu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie, mam ten sam problem, tego smrodu nie da sie zniesc :)

      Usuń
  32. Nie miałam żadnego z tych zmywaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak dla mnie cena nie musi pokrywać się z jakością, więc nie tyle droższe, co lepsze pod względem składu lepiej wybierać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz zupełną rację, cena nie zawsze musi odnosić się do jakości.
      Jak widzę, najwięcej dziewczyn zadowolonych jest z taniego zmywacza z Rossmanna albo z Biedronki...

      Usuń
  34. Kupuję tanie zmywacze. Najczęściej w rossmannie, bo są w dużych buteleczkach. Nie przywiązuję wagi do jakości zmywacza, bo nie mam problemu z paznokciami.

    OdpowiedzUsuń
  35. très sympa ces petits produits cosmétiques.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja patrzę na skład, bo moje paznokcie ostatnio są w opłakanym stanie - łamią się i rozdwajają jak nigdy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno o naprawdę łagodny dla paznokci zmywacz...
      Moje też sie trochę rozdwajają, z przesuszenia...

      Usuń
  37. zawsze kupuje tan sam
    zapraszam do siebie na nowy post
    www.estiine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. ja używam zielonego zmywacza z Isany i nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. szczerze.. to nawet nie wiem jaki zmywacz kupuję:D taki jaki wpadnie mi do ręki.. ale zawsze zmywał;p jakoś po te super drogie nigdy nie sięgam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze, bo wśród tych tańszych naprawdę można znależć perełki :)

      Usuń
  40. wydaje mi się, że skoro zmywacz ma w sobie to, co rozpuści lakier, to nie może być dobry dla paznokci
    ja wolę po usunięciu lakieru użyć osobnego produktu pielęgnacyjnego
    TrolldorA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nie ma się co czarować, żaden zmywacz nie jest zupełnie obojetny dla paznokci... ja też po zmyciu używam obowiązkowo produktu pielęgnacyjnego ;-)

      Usuń
  41. Czym się kieruję? Sama nie wiem... Chyba ceną - nie często maluję paznokcie, więc drogi zmywacz nie jest mi potrzebny. Ale przyznam, że zapach też się liczy - nie lubię, gdy długo po zmyciu lakieru dłonie pachną (?) tą całą chemią :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię tego smrodku ;-)
      Im silniejszy zmywwcz, tym bardziej śmierdzi ;-)

      Usuń
  42. ja kupuję zmywacz z isany , kosztuje max 5 zł , ładnie pachnie i świetnie zmywa - jeden wacik na wszystkie paznokcie ;-))

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam zmywacz z p2 i podoba mi się taka forma, ale paznokcie mi się po nim rozdwajały..
    Ja zazwyczaj czytam na Internecie o zmywaczach, ale często sugeruję się brak acetonu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, bardzo silny ten p2...
      Ja też tylko bez acetonu ;-)

      Usuń
  44. ja zawsze sprawdzam tylko, zeby nie mial acetonu. moze powinnam sie bardziej przyjrzec jego zawartosci hmm

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja uwielbiam zmywacz z Rossmanna :) Już niejeden testowałam i żaden się tak dobrze jak ten nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z Rossmanna jest naprawdę bardzo popularny i lubiany :-)

      Usuń
  46. ja zawsze używałam zwykłego, a teraz mam żeli i już zupełnie nie potrzebuję;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Najbardziej w zmywaczach nie lubię zapachu, niektóre mają tak ostre ze nie daję rady. Pokusiłam się o zmywacz Isany i niestety więcej nie kupię zapach jak dla mnie drażniący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szkoda... im mocniejszy zmywacz, tym ostrzejszy smród... ;-)

      Usuń
  48. a ja najbardziej lubię zmywacz z Lidla (Cien) z super wygodnym atomizerem. Nie wiem ile dokładnie trzeba za niego zapłacić w Polsce, ale w Anglii nie są wysoko ponad 1 GBP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresowałaś mnie tym zmywaczem Cien, chętnie go wypróbuję! :-)

      Usuń
  49. Dla mnie zmywacz musi przede wszystkim dobrze i szybko zmywać lakier. To jest podstawa. Miałam takie egzemplarze, które z trudem zmywały zwykły lakier o kremowym wykończeniu... Dla mnie to była katorga.
    Nie sugeruję się tym, czy ma aceton czy też nie. Kiedyś to była wytyczna, lecz z czasem zauważyłam brak jakiejkolwiek zależności. Zmywacz do lakieru to tylko pewien punkt programu, że tak powiem i cała reszta zależy od pozostałej części pielęgnacyjnej.

    W Polsce byłam uzależniona od zielonej Isany :) Od czasu do czasu przywożę ją ze sobą.
    Lokalnie kupiłam z ciekawości zmywacz z Superdrug i zostałam przy nim. Zawiodłam się na Sally Hansen. Od biedy może być, ale jakoś nie przywiązałam się do niej.

    Na cenę nie zwracam uwagi, produkt musi być dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację kochana, produkt musi być dobry!
      O Isanie słyszałam już bardzo dużo dobrego!
      Bardzo chciałam wypróbować Sally, ale nie miałam okazji ;)

      Usuń
  50. Ja kupuje najzwyklejszy z biedronki i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń