Cześć Kochani!
Nadszedł dzień, aby pozbyć się wreszcie pustych opakowań, które skrzętnie chomikowałam przez ostatnie 2 miesiące.
Nie ma tego jakoś zadziwiająco dużo, ale i tak całkiem jestem zadowolona z wyniku ;)
Krem na dzień Ahava z serii Time to Smooth - jest to już trzeci słoiczek tego kremu, który zużyłam. Bardzo fajnie się spisywał, dobrze nawilżał, ale teraz chciałam spróbować czegoś nowego, więc w najbliższym czasie nie planuję powrotu do tego kremu.
Krem do rąk Ahava Dermud Intensive Hand Cream - działanie oceniam bardzo wysoko, jednak przeszkadzał mi paskudny zapach tego kremu, dlatego raczej już nie powtórzę zakupu.
Mydło w płynie Alverde - przeciętne mydło, taki średniaczek, raczej już nie kupię ponownie.
Dezodorant Alverde - staram się używać dezodorantów nie tylko bez zawartości aluminium, ale także bezalkoholowych. Ten dezodorant miał sporo alkoholu w składzie, a i tak jego działanie nie było jakoś szczególnie dobre. Dlatego nie skuszę się na powrót.
Micel Bioderma - mój ukochany płyn, bez którego nie mogę się obejść. Miłość od pierwszego użycia :) Dokładnie i jednocześnie delikatnie oczyszczają twarz oraz oczy z makijażu, bez podrażnień oraz przesuszeń. Mam jeszcze kilka butelek w zapasie.
Lakier do włosów L'oreal Elnett - fantastyczny lakier, do którego na pewno jesycye wrócę, jak wykorzystam zapas. Ostatnio jednak bardzo rzadko sięgam po lakier do włosów ;)
Oliwka dla dzieci Hipp - o tej oliwce pisałam TUTAJ
Oczywiście mam już kolejne opakowanie :)
Szampon Phenome do cienkich włosów
Olejek do skóry głowy Phenome Thin Hair
To jedne z moich kosmetycznych hitów, które udało mi się odkryć w zeszłym roku. Wierzę w dobroczynne działanie tego olejku. Olejek wzmacnia włosy oraz cebulki, bez obciążania. Szampon skutecznie i jednocześnie delikatnie oczyszcza i pielęgnuje włosy, a do tego ma bardzo dobry naturalny skład :)
To pierwszy naturalny szampon, który tak dobrze mi służy!
Tonik, emulsja oraz pianka do oczyszczania twarzy Pharmaceris do cery wrażliwej i alergicznej - bardzo dobrze się u mnie sprawdzają, szczególnie pianka jest moim ulubieńcem, do którego zawsze wracam.
AA Prestige Eliksir naprawczo-ujędrniający - to jedno z tych serum, po użyciu których skóra jest od razu nawilżona i elastyczna. W przeciwieństwie do Estee Lauder Advanced Night Repair. Niestety serum EL nie robiło nic, kompletnie nic. Być może przy długotrwałym używaniu można odnotować jakieś efekty, ja jednak jestem trochę niecierpliwa i od kosmetyku oczekuję natychmiastowego działania ;)
Chętnie kiedyś powtórzę zakup serum AA. Na EL z pewnością się już nie skuszę.
Balsam do ust Tisane - mój absolutny ulubieniec w kategorii pielęgnacji ust. Uwielbiam go pod każdym względem, ale przede wszystkim jest od szalenie skuteczny!
Tonik Pat&Rub - mój ulubiony tonik do twarzy. Ma świetny skład, idealnie nadaje się dla kapryśnych cer. Oczywiście używam już kolejnego opakowania :)
Lano-balsam Ziaja - balsam z aptecznej serii Ziaji. To już moje kolejne opakowanie. Kiedys w końcu będę musiała poświęcić mu osobny post, bo jest to naprawdę bardzo fajny kosmetyk. Wielki plus za brak zapachu, lekką konsystencję, która bardzo szybko się wchłania oraz za cenę. Lekki i skuteczny nawilżacz, który towarzyszy mi już w sumie od kilku lat.
Annemarie Börlind krem do ciała z limitowanej migdałowej serii - markę tę odkryłam stosunkowo niedawno i bardzo jestem zadowolona z tej znajomości.
Bardzo mocno nawilża, pachnie nienachalnie, szybko się wchłania. Muszę sobie zrobić zapas, bo krem pochodzi niestety z limitowanej zimowej serii.
Tak oto przedstawia się moje kosmetyczne śmietnisko z ostatnich dwóch miesięcy. Zadziwiająco mało zużywam kolorówki, mimo, że właściwie codziennie się maluję ;)
Jeśli znacie coś z mojego denka, dajcie koniecznie znać :)
Znam Biodermę ;)Ziaję (apteczną) mam w planach ;) jestem chyba jedyną osobą ktora nie miala Tisane ;)
OdpowiedzUsuńTo musisz koniecznie nadrobić ten brak ;) Chyba, że masz już jakiegoś innego ulubieńca do ust :)
UsuńCiekawa jestem twojej opinii o aptecznej Ziaji :)
Nadrobię, jutro się wybiorę i się dowiem co mają w ofercie u nas ;) Nie mam ulubieńca do ust, teraz używam malinowe masełko do ust od Nivea ;)
UsuńJa też mam masełko Nivea, ale karmelowe, też jest fajne :-)
Usuńoo zazdroszcze toniku pat&rub:)
OdpowiedzUsuńZnasz go może? :)
UsuńChciałabym wypróbować phenome i piankę pharmaceris;)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie życzę ci, aby nadarzyła się ku temu okazja :)
UsuńChętnie przetestowałabym to serum AA, krem Ahava i micel Biodermy (wstyd się przyznać, ale jeszcze go nie znam ;))
OdpowiedzUsuńŻaden wstyd, ja np. nie znam micela z Biedronki ;) Serum z AA oraz Krem Ahava są świetne!
UsuńJakie przyjemne denko :) Chętnie skusze się na Phenome do włosów i tonik P&R :) Bioderme EL i Hippka znam :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, Dorotko! Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :-)
UsuńDla mnie jest to naprawdę duże denko :-)
OdpowiedzUsuńW sumie ja też jestem całkiem zadowolona ;-) Muszę skupić się na zużywaniu, a noe ciągłym kupowaniu ;-)
UsuńFajne denko :-)
OdpowiedzUsuńtrochę się tego nazbierało :-)
pozdrawiam
Mam nadzieje, ze kolejne denko bedzie jeszcze wieksze ;)
Usuńpozdrawiam!
sporo tego :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze udalo mi sie w koncu cos zuzyc, a nie tylko ciagle kupowac ;)
Usuńlakier z loreala jest na mojej liście, oczywiście jak wykończę mój malinowy
OdpowiedzUsuńMysle, ze bedziesz zadowolona :)
UsuńZainteresowałas mnie serum AA :)
OdpowiedzUsuńWarto je wyprobowac :)
UsuńDobrze Ci poszło Kochana :) Mówisz EL nie działa u Ciebie...? Kurde, a ja mam je w zapasie, nie wiem, czego się spodziewać.
OdpowiedzUsuńAla moze u ciebie to serum akurat zadziala? Daj koniecznie znac :)
UsuńNic nie miałam,ale ten szampon Phenome mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńto obecnie moj ulubiony szampon :)
Usuńsporo tego kochana :) EL mnie tez nie zachwyca, mialam juz kilka produktów i równiez ten ale nic szczególnego nie zauwazylam ;D
OdpowiedzUsuńA mialo byc tak pieknie... ;) To serum to kolejny dowod na to, ze cena i skutecznosc dzialania nie zawsze ida ze soba w parze ;)
UsuńŁadne denko Justyś ... miałam kilka tych większych miniaturek EL i u mnie też zupełnie nie działało..a spodziewałam się dużo ;) Bioderma to także mój ukochaniec...robię co prawda "skoki w bok" ale i tak zawsze do niego wracam, bo uważam że jest po prostu najlepszy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego aptecznego specyfiku Ziaji :)
O tym balsamie z Ziaji napisze w koncu jakiegos posta, bo to chyba malo popularny kosmetyk, a szkoda ;)
UsuńJa Biodermie jestem wierna od poczatku, choc przyznam, ze kusil mnie jeszcze Garnier ;)
Ooo, bardzo interesujące! Właściwie to nic z tego nie miałam, ale miałam inne rzeczy Ziaja, Estee Lauder, AA a niektórych tych firm to chyba nie ma w Polsce :(. Serio serum Advanced Night Repair jest do kitu? Bo ja właśnie chciałam to kupić...W takim razie wstrzymam się, chociaż często kupuję u nich kolorowe i zawsze jestem zadowolona, np fluid make-upowy jest zawsze, zawsze ekstra :)
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki do włosów muszą być dobre, ale nie widziałam ich tu. Co do Ziaji, ja mam prawie zawsze ich tonik ogórkowy, czasem nagietkowy i on jest i bardzo tani i bardzo dobry i ładna jest buteleczka .
P.S. Wczoraj wysłałam zamówienie do Yves Rocher, zobaczymy kiedy przyślą :D
Ooo, to pochwal sie koniecznie, jak dostaniesz zamowienie, czekam na haul :)
UsuńWiesz Kochana, ja nie chce mowic, ze serum EL jest do kitu, ale u mnie po prostu nie odnotowalam nic! Zero nawilzenia, nie wspomniec juz o odzywieniu badz wygladzeniu ;)
Justynko same dobroci kilka kosmetykow ktore uzywasz to i ja uzywam a na reszte mam ochote :)
OdpowiedzUsuńA ktotych uzywasz, Monisiu? :)
UsuńTonik PAT&RUB lubię bardzo i używam aktualnie, a kolejną butlę mam w zapasie :) Tisane nie znam, bo miodek Nuxe suży mi na tyle dobrze, że nie szukam dalej. Olejek Phenome na pewno sobie kiedyś sprawię :)
OdpowiedzUsuńJak widzę, my lubimy te same kosmetyki :-)
UsuńTak więc olejek mógłby ci się spodobać :-)
Zainteresowały mnie oba kosmetyki z Phenome :) Dobrze służy mi maska oczyszczająca tej marki, więc mam nadzieję że sprawdzą się równie dobrze.
OdpowiedzUsuńU mnie też ta maska oczyszczająca bardzo dobrze się spisuje :-)
UsuńBardzo dobre denko Justyś :)
OdpowiedzUsuńmam ten olejek do włosów Phenome i coraz bardziej jestem zadowlona z jego działania :)
U mnie Serum EL ANR świetnie się spisuje :)
No właśnie, Aguś, dlatego nie twierdzę, że to serum jest źle, tylko po prostu u mnie nie działa ;-)
UsuńCieszę się, że olejek podoba ci się coraz bardziej!
Całuski, Kochana!
Ładnie Ci poszło :) mnie projekt denko niesamowicie motywuje :) mam ochotę na kosmetyki phenome, ale zacznę chyba od kremu do twarzy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKosmetyki Phenome są bardzo fajne, udanej przygody w takim razie :-)
UsuńZ Twoich kosmetyków miałam tylko ten balsam do ust ;)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawował ten balsam? :-)
Usuńwidzę tu sporo kosmetyków, które chciałabym poznać, a nawet z Tisane nie miałam jeszcze przyjemności. Najbardziej czekam na pełnowymiarową randkę z tonikiem Pat&Rub – wkurzyłam się, bo niedawno były u nich w sklepie świetne promocje, a po toniku ani śladu (od dawna nie mają go na stanie grrr).
OdpowiedzUsuńJa też zawsze poluję nw promocje i wtedy kupuję od razu 2-3 butelki. Bo jednak regularna cena jest zbyt wysoka ;-)
Usuńu nas w Stanach od niedawna Bioderma jest dostepna :) musze wyprobowac
OdpowiedzUsuńJa Bioderme kupuję w Polsce, a Austrii się jeszcze nie spotkałam, a w Niemczech widziałam w jednej aptece :-)
UsuńRany jak dużo fajnych produktów <3 na kilka mam już ochotę od dłuższego czasu więc pomału muszę zacząć próbować. Myślę,że na pierwszy ogień pójdzie słynny Micel Bioderma
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz zadowolona z micela Biodermy :-)
UsuńMuszę koniecznie kiedyś wypróbować Tisane
OdpowiedzUsuńŻanetko, Tisane jest świetny i tani :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńfajne denko! Bardzo lubię tą serię z pharmaceris, mam jeszcze krem na dzień i na noc, mogę polecić z czystym sumieniem. Co do lakieru do włosów jeśli lubisz elnetta to jak będziesz miala okazję spróbuj loreal infinium - na allegro najlepiej kupić, jest tak samo lekki i znika jak się przeczesze włosy :) do szamponu phenome się przymierzam już jakiś czas i chyba w końcu się skuszę :D buziaki
OdpowiedzUsuńSzampon Phenome jest świetny, warto spróbować :-)
UsuńA lakier do włosów Infinium mam, lecz chyba wolę Elnett ;-)
Bo Infinium nie widzę żadnego efektu ułożenia ;-)
Z Pharmaceris pewnie się kiedyś skuszę na krem - dziękuję za polecenie :-)
Gratuluję zużyć :) Musze w końcu sprawdzić tą oliwkę Hipp :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Sprawdź koniecznie :-)
UsuńMoim zdaniem denko bardzo udane! Tisane i micel Biodermy to również moi długoletni ulubieńcy, do który regularnie wracam. Jestem bardzo ciekawa lakieru L'oreal. Niestety do tej pory nie udało mi się trafić na taki, który na długo utrwaliłby fryzurę bez sklejania i obciążania włosów.
OdpowiedzUsuńTen lakier dobrze nadaje się do moich cienkich i oklapujących włosów ;-)
UsuńCieszę się, że mamy tych samych ulubieńców :-)
Justynko tez uwielbima bioderme, ale ostatnio przerzuciam sie na garniera i pwiem ze jest niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńAgatko, ten Garnier kusi bardzo ;-)
UsuńBioderma musi się znaleźć w każdym denku! Cokolwiek by się nie działo :)
OdpowiedzUsuńJa serum EL baardzo lubię! Tak jak i krem pod oczy z tej serii.
Muszę zerknąć na to cudo do włosów z Pheneme. Czytałam już o nim dobre opinie, Twoja dodatkowo potwierdziła, że coś jest na rzeczy :) Szampon z Phenome mam i właśnie lada dzień się do niego dobiorę. Choć mam z innej serii, ale mam nadzieję, będzie równie udane ;)
Absolutnie święta racja, Kochana! Bioderma to podstawa każdego denka :-)
UsuńMarti, bardzo jestem ciekawa, jak spodoba ci się szampon Phenome! Którą wersję masz?
Ja wierzę, że serum EL nie jest złym kosmetykiem, tylko u mnie jakoś nie chciał działać ;-)
Rebalance się zwie, mam nadzieję, że zbalansuje to co trzeba! ;)
UsuńPhenome i Pat& Rub wręcz kocham , cudeńka:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Dwie rewelacyjne polskie marki, które uwielbiam :-)
UsuńBuziaki!
troszkę Ci się tego nazbierało :) zawsze tak mam, że wszystko kończy się naraz :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja mam podobnie ;-)
UsuńPielegnacji duzo widze ;) To serum z EL mnie kusi, bo ogolnie zdania sa podzielone apropos jego dzialania... U mnie jest podobnie, kolorowke zuzywam w slimaczym tempie, ale nie maluje sie codziennie, pewnie dlatego :)
OdpowiedzUsuńJa niby codziennie się maluję, ale jakoś najbardziej schodzi mi tusz do rzęs. Cienie do powiek niestety zdążą się przeterminować, zanim zużyję ;-)
UsuńJa przeszłam z Biodermy na Garniera. U mnie nie ma różnicy więc skoro jest tańszy ;)
OdpowiedzUsuńI podobnie jak u Ciebie, jakoś nie schodzi mi kolorówka. Ale może to i dobrze ;))
Skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać? :-)
UsuńTen Garnier kusi mnie czasem, ale obecnie mam 4 butelki Biodermy w zapasach ;-)
Jedynie miałam stad ten lakier do włosów :) Też sięgam jak najrzadziej po niego :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też coraz rzadziej sięgam po lakiery do włosów :-)
UsuńMiałam jedynie Tisanę. Uwielbiam ją ;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie fantastyczny balsam do ust :-)
UsuńUwielbiam oliwkę Hipp i balsam Tissane :)
OdpowiedzUsuńTo mamy tych samych ulubieńców :-)
Usuńlubię ten lakier do włosów:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i niedrogi :-)
UsuńZaskoczyłaś mnie opinią o serum Estee Lauder, bo myślałam, że to prawdziwe cacuszko. Jednak warto czasem poczytać opinie innych.
OdpowiedzUsuńWiesz Kochana, zdania na temat tego serum są bardzo podzielone... Może akurat u ciebie lepiej by wypadło :-)
UsuńCudowne denko Kochana, bardzo mi się podobają kosmetyki, które zużyłaś. Ahave uwielbiam, ale ani tego kremu do twarzy, ani do rąk - nie znam, stosowałam krem do stóp i pięknie pachniał :)
OdpowiedzUsuńTisane i Biodermę też uwielbiam, a swoją opinią zachęcasz do wypróbowania kosmetyków do włosów Phenome, naturalne szampony moim kosmykom też nie służą ;)
Buziaczki przesyłam :*
A wiesz Tatianko, że ja też byłam przekonana, że naturalna pielęgnacja włosów mi ni służy. Bo efekty mnie po prostu nie zadowalaly. Ale Phenome jest jakieś inne :-)
UsuńCałuski, Kochana!
Lubię ten tonik z P&R:) gratuluję denka, każde zużycie jest godne pochwały:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Cieszę się, że lubisz ten tonik :-)
UsuńJak tego dużo. :o Też lubię firmę Pharmaceris, świetne kremy :D
OdpowiedzUsuńAktualnie zaczynam regenerację moich włosów, jeśli masz dla mnie jakieś porady śmiało pisz na moim blogu :)
PS: Zapraszam do dołączenia do akcji picia drożdży w celu przyspieszenia porostu włosów.
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Ja z kremami Pharmaceris nie mam jeszcze doświadczenia ;)
UsuńMuszę w końcu wypróbować oliwkę Hipp :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj koniecznie :)
UsuńNa temat Biodermy już tyle dobrego słyszałam, że chyba czas wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńO Biodermie mogę powiedzieć tylko dobre rzeczy :-)
UsuńNo jak ładnie! Używam teraz tego zestawu z Pharmaceris i pianka jest zdecydowanie moją ulubienicą :) Biodermę poznałam jakiś czas temu i również byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńPhenome i PAT& RUB ,the best ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo