W tym prześlicznym i niezwykle eleganckim flakoniku znajduje się 15 ml cudeńka wartego grzechu ;) Jest to tak wspaniały kosmetyk, że zasłużył sobie na oddzielny post. Zapraszam Was na krótką recenzję serum pod oczy Super Aqua-Eye marki Guerlain.
Pielęgnację pod oczy stosuję od około 19-go roku życia. Pierwszym kosmetykiem do tego celu był pietruszkowy żel Ziaji, w takim malutkim białym słoiczku. Bardzo miło i z wielkim sentymentem wspominam ten żel. Później przewijało się sporo inych kremów, różnych marek, od Eris, poprzez Nivea, Estee Lauder, Pat&Rub. Na dłużej zatrzymałam się dopiero przy kremie pod oczy marki AA z serii Eco - naprawdę śwetny krem!
Jednak jakiś czas temu zachciało mi się czegoś dodatkowego, czegoś, co wzmocni działanie kremu, dlatego postanowiłam stosować serum. Moje pierwsze serum pod oczy, marki Pat&Rub, nie robiło kompletnie nic, ani nie zaszkodziło, ani też nie przyniosło jakichkolwiek skutków. Następnym serum, jakie kupiłam, było właśnie Super-Aqua Eye od Guerlaina.
Według producenta kosmetyk ma działanie anti-aging, rozjaśniające, nawilżające, wygładzające.
Zagdzam się całkowicie z tymi opiniami. Na mojej prawie już 35-letniej skórze serum spisuje się wspaniale! Idealnie nawilża delikatną skórę pod oczami. Szybko się wchłania, a skóra staje się gładsza! Drobne zmarszczki stają się niemal niewidoczne. Efekt nawilżenia utrzymuje się przez cały dzień. Mało tego, stosując to serum nie ma potrzeby dodatkowego używania kremu pod oczy. Sama teraz rzadko nakładam krem - serum w zupełności wystarczy!
Muszę także wspomnieć o wspaniałej wydajności tego kosmetyki - używam go od 18-go kwietnia, codziennie rano oraz wieczorem. Teraz mamy początek sierpnia i serum wystarczy mi jeszcze na pewno na 2 tygodnie.
Jedyną wadą, jaką dostrzegam, jest cena. Jednak bardzo wysoka wydajność oraz skuteczność wynagradzają tę niedogodność ;)
Szczerze przyznaję, że jest to zdecydowanie najlepszy kosmetyk pod oczy, jakiego używałam!
Wiem, że sporo z Was zna to serum - czy podzielacie moją opinię?
Całuję mocno!
Ojejejej pamiętam ten pietruszkowy kremik od Ziajki :))))
OdpowiedzUsuńTwojego super serum nie znam Kochana - za wysokie progie na esowe nogi heheh ;) Aktualnie mam na "tapecie" kremik od Galenica na razie jest okej :*
Wstyd się przyznać, ale nigdy jeszcze nie miałam niczego od Galenica...
UsuńAch ten żel od Ziajki, tyle z nas od niego zaczynało :-)
Nie znam tego serum ale widzę, że sporo tracę ;) Szkoda, że cena jest mało zachęcająca ;)
OdpowiedzUsuńCena nie zachęca, to prawda...
UsuńJednak kiedy kupuję internetowo w Douglas.de, to zawsze załapię się na rabat 10 lub 15%. A to zawsze już coś ;-)
oj cena niestety nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńCena jest oporowa... Ale działanie sporo wynagradza ;-)
UsuńBaaardzo lubie to serum. Wogole ta linia Guerlain jest udana wedlug mnie :-)
OdpowiedzUsuńA co jeszcze możesz polecić z tej serii? :-)
Usuńczuje sie skuszona, choc wolalabym nie:P
OdpowiedzUsuńkrem pietruszkowy pamietam - okropnie mnie podraznil, ale i tak wspomniam go z sentymentem :)
Miałaś krem pietruszkowy? Bo ja właśnie miałam żel, może był łagodniejszy od kremu :-)
UsuńA serum jest bardzo kuszące, już samo opakowanie jest tak śliczne, że trudno jest się oprzeć :-)
Jakie ładne opakowanie! Szkoda, że cena wysoka, ale jeśli działanie takie dobre może warto.
OdpowiedzUsuńNiestety nie zawsze wysoka cena idzie w parze ze skutecznością, ale to serum jest naprawdę fantastyczne :-)
UsuńMiałam kiedyś maluszka (chyba 5 ml, a może ciut więcej, bo nie był znów taki mały) tego serum i bardzo dobrze go wspominam :) Nie wykluczam powrotu, ale najpierw zapasy ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nadal będziesz z niego zadowolona, gdy skusisz się na zakup. Ja nie mam dużego doświadczenia z innymi serami (;-)) pod oko, ale nie szukam już innego, temu pozostanę wierna ;-)
UsuńJa też nie. To było jedyne serum pod oczy jakie miałam :D
UsuńSkóra się z czasem przyzwyczai, wiec chyba jednak będziesz musiała znaleźć zastępstwo...
Usuńnigdy nie mialam serum pod oczy, jedynie kremy :)
OdpowiedzUsuńczuje sie skuszona :) dobrze, ze niedlugo Boze Narodzenie :D do tego czasu zuzyje, co mam w zapasie ... :)
To w takim razie szepnij słówko św.Mikołajowi, żeby wiedziała, co ci przynieść ;)
UsuńOj kusisz kochana,serum wydaje się być super :) Dobrze,że niebawem mam urodziny :) wspomnę komu trzeba :)
OdpowiedzUsuńKochana, wspomnij koniecznie! :) Serum jest fantastyczne :)
UsuńA czy na to serum nie nakładasz już Kochana kremu? Ja miałam miniaturkę jakiegoś innego serum (nie Guerlain, ale jakiegoś ) i nie wiedziałam, że to serum i że jeszcze na to trzeba krem nałożyć i strasznie mi wysuszyło skórę, a dopiero potem się skapnęłam, że to jest serum i że na to jeszcze trzeba krem:))) Czy to Guerlainowe jest na tyle ok, że już kremu nie trzeba dołożyć? Nie miałam go nigdy, dlatego pytam:)
OdpowiedzUsuńKochana, producent mówi, że jest to jedno z niewielu tego typu produktów, na które można, ale nie trzeba nakładać kremu. Całkowicie się z nim zgadzam. Nie wykluczam, że może w zimie będę jeszcze dodatkowo stosowała krem, ze względu na ogrzewanie, ale na razie nie mam zupełnie takiej potrzeby :-)
UsuńMarzy mi się, dawno nie miałam nic z pielęgnacji Guerlaina a jest rewelacyjna. :)
OdpowiedzUsuńA co możesz polecić z pielęgnacji Guerlaina? :-)
Usuńoj brzmi baaaaaardzo zachecajaco <3
OdpowiedzUsuńmialam w zeszlym roku serum do buzi z tej serii bylo tez wydajne mimo ze o zgrozo drogie. ale jakos mnie nie az taaak zachwycilo...bylo dobre, nie przecze ale za takie pieniadze oczekiwalam czegos wow.
buziaki i dzieki za super recenzje :)
ciesze sie ze dorwalas Taboo :))))
Karolinko, ja miałam w czerwcu taką miniaturkę serum do twarzy z tej serii, w wersji light. I rzeczywiście było bardzo przeciętne. Poprawne, ale bez szału. Natomiast to serum pod oko jest bardzo skuteczne, naprawdę działa :-)
UsuńDziękuję Kochana i przesyłam buziaki!
Wiesz jak wielbię to serum :) swoje skończyłam i szykuję się do kolejnego zakupu :) nie miałam lepszego ! Cena wysoka ale akurat na ten kosmetyk nie żałuję żadnej złotówki :) Fajnie, że Ty też Kochana jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWiem Aguś, ja chyba właśnie pierwszy raz u ciebie widziałam to serum :-)
UsuńTo mój najdroższy kosmetyk, ale nie szkoda mi na niego, bo jest niesamowicie skuteczny :-)
ja zawsze wolałam sobie odmówić kilku drobnostek aby dorzucić te parę groszy więcej na lepszy kosmetyk ;) weź Justyś koniecznie sobie próbkę kremu na noc z tej serii, miał premierę chyba w czerwcu jak dobrze pamiętam, jest rewelacyjny ! choć cena też wysoka, ja jak skończę te co mam , to zainwestuję w ten nocny na pewno :) mam jeszcze chęć na tonik z tej serii , ale toników póki co mam sporo w zapasach i muszę zużyć :)
UsuńOk Aguś, to obejrzę sobie ten nocny koniecznie :-) Dzięki!
UsuńJa także wolę odmówić sobie tego czy tamtego, ale dobry kosmetyk to podstawa :-)
Kochana Justysiu!Flakonik jest przepiękny tego serum. Jeśli rzeczywiście jest tak skuteczne to serum to nie wiem czy sama sie kiedyś na niego nie skusze zwłaszcza ze teraz przy moim Szkrabie czasami nie dosypiam i zmarszczki sa widoczne bardziej pod oczkami a młoda to ja już nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńMonisiu, ty młodziutka jeszcze jesteś! Ale porządne nawilżenie jest ważne w każdym wieku, a to serum właśnie fantastycznie nawilża :-) Całuję mocno, Kochana!
Usuńja niestety nie znam tego serum, ale wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo kuszący kosmetyk :-)
UsuńAle ma ładne opakowanie :) Cena wysoka, ale jak dla mnie krem pod oczy jest kosmetykiem za który mogłabym zapłacić więcej :) Tak samo jeśli chodzi o podkład. W końcu nakładamy je na twarz, a jej nie będziemy mogli zakryć tak jak reszty ciała :P
OdpowiedzUsuńDokładnie Kochana, masz rację! Lepiej zaoszczędzę na czymś innym, ale krem oraz podkład muszą być skuteczne :-)
UsuńCiekawy kosmetyk. Sama jeszcze nie używałam, ale na pewno warto spróbować....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja już dawno nie spotkałam się z tak skutecznym kosmetykiem :-)
UsuńPozdrawiam!
nie znam, ale jeszcze nie będę używać ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie odczuwasz takiej potrzeby, to rzeczywiście nie ma po co sięgać po takie serum :-)
UsuńCzytałam o tym serem u Czarnej Ines, pamiętam, że strasznie je zachwalała :) U mnie póki co świetnie sprawdzą się Caudalie Vinosource SOS.
OdpowiedzUsuńJa też czytałam o nim u Ines :-)
UsuńW końcu sama zachciałam spróbować.
Fajnie, że znalazłaś coś, co spełnia twoje oczekiwania.
Przyznam, że Caudalie jest mi do tej pory nieznaną marką ;-)
KOCHAM to serum! U mnie spełniało rolę nawilżacza, nadgorliwością z mojej strony byłoby nakładanie na ten kosmetyk czegoś jeszcze :) Cudownie nawilża, pięknie wygładza, zachwyca mnie pod każdym względem :) Cena rzeczywiście mało zachęcająca, ale to jeden z niewielu selektywnych kosmetyków, do których chcę wracać :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podzielasz moje zdanie na temat tego serum :-)
UsuńJa także będę wracać do tego produktu.
Przymierzałam się do tego serum, nawet kilka razy byłam blisko ale ... u mnie zwycięża Filorga. Może kiedyś kupię, kto wie. Produkty pod oczy, to dla mnie jeden z tzw. must have.
OdpowiedzUsuńFilorga jest dla mnie jeszcze zupełnie obcą marką...
UsuńDla mnie także produkty pod oko to absolutny przymus ;-)
Słyszałam wiele dobrego o tym serum, jednak cena nie jest zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńCena jest rzeczywiście niezbyt zachęcająca...
UsuńDla mnie ma chyba jeszcze zbyt silne działanie (mam 23 lata). Ale do zapamiętania na przyszłość. W sam raz, żeby zacząć odkładać kasę na "za jakiś czas" :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
UsuńW twoim wieku wystarczą lekkie żele pod oczy :-)
juz wiem po co za jakis czas bede musiala siegnac dla mojej skory pod oczkami ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :-)
Usuńcena do jakosci widać tutaj się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Nie zawsze wysoka cena oznacza dobre działanie, ale w tym przypadku na szczęście się nie zawiodłam :-)
UsuńŻeliku od Ziaji nie poznałam, niestety, ale za to krem świetlikowy Flos Leka był moim pierwszym " naocznym " kosmetykiem, i to w wieku ponad 20 lat :)
OdpowiedzUsuńSerum bardzo mnie kusi Kochana, ale podejrzewam, że nie szybko będę mogła sobie na niego pozwolić, ach, no ale po Twojej recenzji z pewnością go zapamiętam, może kiedyś uraczę swoją prawie 35 letnią skórę pod oczami tym luksusem :)
Całuski Kochana Justynko, miłego dnia :)
Wiesz Kochana, żel świetlikowy zawsze gości w mojej torebce, wspaniale sprawdza się jako nawilżacz w ciągu dnia :-)
UsuńBuziaki i miłego wieczoru :-)
Też bardzo wcześnie zaczęłam stosować kremy pod oczy i może dlatego okolice oczu dziś wyglądają u mnie całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńPewnie coś w tym jest :-) Zawsze lepiej zapobiegać, niż później walczyć z oznakami czasu :-)
UsuńHmm, hmm, hmm no to teraz to się dopiero poczułam zaintrygowana. Ser nigdy nie używałam, ale jeśli to radzi sobie nawet solo to dla mnie jeszcze lepiej. Chcę, i to bardzo!
OdpowiedzUsuńMówię ci Kasiu, rewelacja :-)
Usuńok, ja tez poczulam sie zaintrygowana - szczegolnie, ze mam sucha skore.
UsuńTo ideał dla suchej skóry :-)
UsuńMiałam ochotę na serum pod oko od Estee Lauder, ale teraz chcę Guerlain :) Wpisuję to cudo na listę zakupów :))
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym wybierać, to wolę osobiście zdecydowanie Guerlaina :-)
UsuńMiałam serum do twarzy z EL, taki przeciętniaczek nic nie robiący ;-)
Mam na niego chrapkę od bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :-)
UsuńCudeńko! Ciężko trafić na taki super krem pod oczy
OdpowiedzUsuńWiem, bardzo ciężko. Cieszę się, że trafiłam na tak skuteczny :-)
UsuńPrezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam ;( Ale z pewnością poznam. Świetnie, że się sprawdza u Ciebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać :-) Kiedyś się skuszę bez względu na cenę :-)
OdpowiedzUsuńO serum słyszałam już wiele dobrego i chyba pora poważnie się nad nim zastanowić :)
OdpowiedzUsuńNie przykłądam w ogóle uwagi do pielegnacji skóry pod oczami a wiem, że powinnam to szybciutko zmienić :(
OdpowiedzUsuń