A że po umyciu przychodzi pora na odżywienie, opowiem Wam dzisiaj o kosmetykach pielęgnacyjnych, których obecnie używam.
Nigdy nie byłam wierna jednej marce czy serii, jeśli chodzi o odżywki czy też maski do włosów. Przez ostatnie prawie 2 lata używałam naturalnej pielęgnacji marki Pat&Rub, a wczwśniej zaopatrywałam się głównie w kosmetyki do włosów u fryzjera.
Moje włosy nie są ani zniszczone, ani przesuszone, ale z natury są cienkie, mają skłonność do przetłuszczania. Poza tym regularnie suszę je suszarką i używam czasami lokówki. Od produktów do pielegnacji wymagam, aby nie obciążały moich cienkich włosów, nie przyspieszały przetłuszczania.
Kiedy jednak jakiś czas temu drogeryjna marka L'oreal Paris wypuściła na rynek serię Fibralogy, nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
Seria ta przeznaczona jest do włosów pozbawionych objętości, a jej głównym zadaniem jest pogrubienie struktury włosa. A to wszystko za sprawą tajemniczej molekuły o nazwie Filloxane.
Według producenta:
„Filloxane” to wyjatkowa molekula o zdolnosci transformacji stanu skupienia z plynnego w staly.
Wnika w glab wlosa i rozprzestrzenia sie wewnatrz wlókien.
Filloxane tworzy multi polacznia i dobudowuje dodatkowa strukture we wnetrzu wlosa - Natychmiastowe uczucie grubszych włosów.
Ochrania przed uszkodzeniami powodowanymi suszeniem i stylizacją. Dodana struktura pozostaje we wlóknie wlosa.
Efekt ekspansji gestosci kumuluje sie przy kolejnych zastosowaniach."
Wnika w glab wlosa i rozprzestrzenia sie wewnatrz wlókien.
Filloxane tworzy multi polacznia i dobudowuje dodatkowa strukture we wnetrzu wlosa - Natychmiastowe uczucie grubszych włosów.
Ochrania przed uszkodzeniami powodowanymi suszeniem i stylizacją. Dodana struktura pozostaje we wlóknie wlosa.
Efekt ekspansji gestosci kumuluje sie przy kolejnych zastosowaniach."
Nie wierzę w bajki oraz w to, że maska zdoła pogrubić moje włosy. Mimo to zapragnęłam ją mieć! I tu natrafiłam na przeszkodę - okazało się bowiem, iż maska ta nie jest w ogóle w sprzedaży ani w Austrii, ani w Niemczech... W tych krajach zamiast maski dostępne jest serum do włosów. Jest to jednak produkt, którego się nie spłukuje, a więc nie dla mnie...
Serum do włosów Fibralogy, które nie jest dostępne w Polsce. | Źródło: www.loreal-paris.de |
Dlatego musiałam uzbroić się w cierpliwość i poczekać kilka tygodni do urlopu w Polsce, podczas którego wreszcie mogłam kupić maskę :)
A do maski kupiłam dodatkowo aktywator gęstości, tak zwany zastrzyk gęstości włosa, który ma za zadanie wzmocnić działanie maski tudzież odżywki...
Maskę oraz aktywator należy zmieszać w proporcji 1:1.
Tak przygotowaną mieszankę trzymam na włosach przez 2-3 minuty.
Producent zaleca stosować te preparaty 1-2 razy w tygodniu, ja używam ich przy co 3-4 myciu i też jest OK :)
Jakie są moje wrażenia po kilkutygodniowym stosowaniu tego zestawu?
- włosy nie są obciążone, nie zauważyłam również, aby szybciej się przetłuszczały - to dla mnie wielki plus!
- trudno powiedzieć, czy włosy stały się grubsze - akurat wątpie w to, natomiast włosy są lekkie, przyjemnie sypkie, trochę szorstkie w dotyku, ale w pozytywnym sensie - posiadaczki cienkich i śliskich włosów będą wiedziały, co mam na mysli ;)
- ponieważ nie mam problemu z przesuszonymi i zniszczonymi włosami, trudno mi powiedzieć, jak maska na takich włosach się zachowa, moje włosy po jej zastosowaniu bardzo ładnie się błyszczą
- maska zamknięta jest w praktycznym plastikowym słoiczku, natomiast aktywator umieszczony jest w tubce
- maska ma konsystencję lekką, nieco żelową, a aktywator jest już lejący, niczym szampon
- obydwa produkty ślicznie pachną, zapach ten utrzymuje się nawet po spłukaniu
Bardzo jestem zadowolona z zakupu tych kosmetyków. Tym bardziej, że ich cena nie jest jakoś zawyżona - w drogerii Hebe zapłaciłam 19,99 zł za maskę i również tą samą kwotę za aktywator.
Z czystym sumieniem mogę polecić te produkty posiadaczkom cienkich włosów. Wprawdzie nie wierzę w pogrubienie włosów, ale zestaw ten spełnia moje oczekiwania - nie obciąża, pozostawia włosy lekkie, błyszczące, zadbane.
Nie jestem jakąś fanką L'oreal Paris, ale ta seria jest naprawdę udana!
Znacie Fibralogy?
Używacie masek do włosów?
A do maski kupiłam dodatkowo aktywator gęstości, tak zwany zastrzyk gęstości włosa, który ma za zadanie wzmocnić działanie maski tudzież odżywki...
Maskę oraz aktywator należy zmieszać w proporcji 1:1.
Tak przygotowaną mieszankę trzymam na włosach przez 2-3 minuty.
Producent zaleca stosować te preparaty 1-2 razy w tygodniu, ja używam ich przy co 3-4 myciu i też jest OK :)
Jakie są moje wrażenia po kilkutygodniowym stosowaniu tego zestawu?
- włosy nie są obciążone, nie zauważyłam również, aby szybciej się przetłuszczały - to dla mnie wielki plus!
- trudno powiedzieć, czy włosy stały się grubsze - akurat wątpie w to, natomiast włosy są lekkie, przyjemnie sypkie, trochę szorstkie w dotyku, ale w pozytywnym sensie - posiadaczki cienkich i śliskich włosów będą wiedziały, co mam na mysli ;)
- ponieważ nie mam problemu z przesuszonymi i zniszczonymi włosami, trudno mi powiedzieć, jak maska na takich włosach się zachowa, moje włosy po jej zastosowaniu bardzo ładnie się błyszczą
- maska zamknięta jest w praktycznym plastikowym słoiczku, natomiast aktywator umieszczony jest w tubce
- maska ma konsystencję lekką, nieco żelową, a aktywator jest już lejący, niczym szampon
- obydwa produkty ślicznie pachną, zapach ten utrzymuje się nawet po spłukaniu
Bardzo jestem zadowolona z zakupu tych kosmetyków. Tym bardziej, że ich cena nie jest jakoś zawyżona - w drogerii Hebe zapłaciłam 19,99 zł za maskę i również tą samą kwotę za aktywator.
Z czystym sumieniem mogę polecić te produkty posiadaczkom cienkich włosów. Wprawdzie nie wierzę w pogrubienie włosów, ale zestaw ten spełnia moje oczekiwania - nie obciąża, pozostawia włosy lekkie, błyszczące, zadbane.
Nie jestem jakąś fanką L'oreal Paris, ale ta seria jest naprawdę udana!
Znacie Fibralogy?
Używacie masek do włosów?
Moja siostra miała tą maskę i była zadowolona:) moze i ja spróbuje jak wykończę zapasy
OdpowiedzUsuńWarto ją spróboiwać, bo to naprawde fajna maska :)
UsuńNie uzywalam tej serii, na razie zostane przy Garnier. Masek nie lubie, wole odzywki
OdpowiedzUsuńJa z Garniera jeszcze nie miałam żadnej...
UsuńJa kiedys wolałam odżywki, ale dziś chętniej sięgam po maski ;)
Brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńteraz od maja wchodzi do nas (DE) nowa seria L´Oreala :) bedzie to seria stworzona do cienkich wlosów :)
Buziaki i milego wieczoru :*****
To ja już jestem bardzo ciekawa tej nowej serii :)
UsuńBuziaczki!!
jak na razie jestem zwolenniczka glis kura ale moze kiedys sprubuje i tej. aha z pantene pro-v tez mi sie bardzo podobala.
OdpowiedzUsuńp.s-jakbys miala ochote na konkurs u mnie to wpadnij:) szukam twarz na nowy rysunek. pozdrawiam serdecznie i przepraszam ze pisze nie na temat.
Glis Kura miałam kiedyś, pachniał bosko :)
UsuńDziękuję za zaproszenie, Kochana :)
Hmmm ciekawa ta maska :) Ja mam suche włosy i gęste, więc nie wiem, jak ona by się sprawdziła u mnie. Ale mimo to, kusi mnie jej wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć, jak maska sprawdzi się na suchych i gęstych włosach, ale na pewno nie zaszkodzi :)
Usuńtego produktu nie znam, bo zuzywam zapasy:)) wlasnie skonczylam jakas odzywke z Loreal i jestem superszczesliwa, ze juz jej nie musze uzywac, bo zwyczajnie mi sie znudzila:)))
OdpowiedzUsuńJest to bardzo denerwujące, gdy kosmetyki, które nam się znudziły nie chcą się skonczyć ;)
UsuńJa nie mam cierpliwości i najczęściej pozbywam się takich gagatków ;)
mi niestety drogeryjne produkty do włosów nie służą
OdpowiedzUsuńJa od lat kupowałam fryzjerskie, ale ta seria jest naprawde fajna ;)
UsuńWydaje mi się, że te najnowsze drogeryjne produkty nie ustępują fryzjerskim ;)
Ja używam masek przynajmniej 2 razy w tygodniu. Obecnie jest to Seboradin, a w kolejce czeka maska Phenome. Na tą kiedyś chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej Phenome :)
UsuńJustynko jakoś do końca ten Loreal do mnie nie przemawia ;(
OdpowiedzUsuńWiesz Monisiu, do mnie w sumie też nie... Ale tej masce nie mogłam się oprzeć, no poprostu nie mogłam ;)
Usuńbardzo fajnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńNie próbowałam jeszcze, ale też nie mam cienkich włosów. :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z ciebie :)
UsuńOj tam, za to mam miliony innych przypadłości.:)
UsuńKażda z nas ma coś, z czego do końca nie jest zadowolona ;-)
UsuńTo właśnie sprawia że każda z nas jest intrygująca, ma coś w sobie. ;)
UsuńDokładnie ;-)
UsuńDlatego staram się nie narzekać na te moje włosięta ;-)
Choć czasem jest trudno ;-)
Ja tej maski również nie używam częściej jak raz w tygodniu, mi w zupełności wystarcza mała jej ilość, zgadzam się z Tobą odnośnie efektów " grubych włosów" - nie mam ich więcej, ale są sypkie, błyszczące i ładnie uniesione u nasady :)
OdpowiedzUsuńMówiłam, że będziesz zadowolona Kochana ;)
Dzieki Kochana, że zachęciłaś mnie do zakupu tej maski :)
UsuńZgadzam się z twoją opinią w zupełności :)
Widzę że zrobiła wielkie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj tak, zrobiła :)
UsuńPozdrawiam!
Dobra wiadomość, że nie przetłuszcza włosów. Te stosowane przeze mnie do tej pory L'oreal niestety miały taką właściwość :( Spróbuję sobie przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńJa mam skłonność do przetłuszczania i obciążania włosów, lecz ta maska spisała się świetnie :)
UsuńJa akurat mam bardzo grube i sztywne włosy, więc raczej tego rodzaju wspomagania nie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńSzczęściara z ciebie :)
UsuńOj, uwierz mi, wcale nie jest tak lekko, jak się wydaje.
UsuńLekko pewnie nie jest ;-)
UsuńAle i tak wolałabym mieć grube włosy ;-)
Oooo, lubię tę szorstkość włosa, o której piszesz, bo moje włosy są śliskie i sianowate. Muszę się tematem zainteresować :)
OdpowiedzUsuńZa taką w zasadzie niewysoką cenę warto wypróbowac :)
UsuńNie zwróciłam nigdy uwagi na te produkty :)
OdpowiedzUsuńMoże przy nastepnej wizycie w drogerii? ;)
Usuńcos dla mnie. oje wlosy sa cieniutkie, wiec cos na gestosc by mi sie przydalo :)
OdpowiedzUsuńJa grubości jeszcze nie odnotowałam :)
UsuńAle włosy są tak fajnie szorstkie, przyjemne w dotyku :)
fajnie, że byłaś w Polsce i sobie coś fajnego kupiłaś :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ten zakup akurta bardzo się udał :)
UsuńPozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"tak zwany zastrzyk gęstości włosa" haha dobre :D Nie przepadam za drogeryjnymi produktami, które tyle obiecują, ale to nie pierwsza pozytywna opinia na jego temat, więc chyba trzeba się zainteresować tematem ;) no i ten kolor... chcę ;)
OdpowiedzUsuńKolor jest wspaniały, bardzo zachęcające opakowanie :)
UsuńJa też w takie cuda nie wierze, ale maska jest naprawdę fajna, lekka, przyjemnie sie jej uzywa :)
Ja niestety nie lubie produktow Elseve :/
OdpowiedzUsuńJa w sumie tez nie lubiłam tej marki, ale ta seria jakoś tak przemówiła do mnie ;)
UsuńTo moze wybrobuje :)
UsuńJa też zmieniam kosmetyki do włosów, które używam, lubię testować nowości :) Ja tej maski u siebie nie widziałam... ?? Pewnie także jej nie ma. Zainteresowałaś mnie tymi kosmetykami, ja na prawdę polecam Ci Joico Body Luxe, u mnie efekty były super :)
OdpowiedzUsuńPamiętam o tych kosmetykach Joico :-)
UsuńTy masz bardzo ładne grube włosy :-)
Podchodziłam sceptycznie do tej maski, ale pozytywnie mnie zaskoczyła.
OdpowiedzUsuńBardzo ją polubiłam i na pewno będę do niej wracać.
Bardzo się cieszę! :-)
UsuńJa pewnie także będę do niej wracać :-)
Moja mama kupiła ostatni tę maskę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy będzie zadowolona :-)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować bo ja za to uwielbiam elseve :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, co polecasz z Elseve :-)
UsuńMam ogromny zapas odżywek - tak mi z nimi strasznie nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńZapamietam sobie Twoją propozycję na później :D
Wiem jak to jest z tymi odżywkami... ;-)
UsuńJa też potrzebuję dużo czasu, aby zużyć je do końca ;-)
Ta linia kusi mnie samym opakowaniem i tym rozowym kolorem ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się :-) Nie można przejść obojętnie obok niej :-)
UsuńTen turkus i róż - prześliczne :-)
cikekawe
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? new in - czyli to co lubimy , nowości w szafie na blogu :)
Może kiedyś będziesz miała okazję :)
UsuńChyba sie skusze, bo mam włosy cienkie i dość delikatne :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, cena nie jest jakaś zabójczo wysoka ;)
UsuńCiekawe jak ten duet sprawdziłby się na moim puchu... ;-)
OdpowiedzUsuńNie są to wprawdzie produkty wygładzające, ale myślę, że warto spróbować :-)
UsuńTeż mam bardzo cienkie włosy i do tego strasznie znów mi wypadają :/
OdpowiedzUsuńA próbowałaś czegoś przeciw wypadaniu?
UsuńMuszę ją koniecznie wypróbować ;) Ma bardzo fajną konsystencję ;)
OdpowiedzUsuńTak, konsystencja jest idealna :-)
Usuńja mam na maturze mowic o tej reklamie :D
OdpowiedzUsuńOoo, to ciekawe! Chętnie bym posłuchała :-)
UsuńPowodzenia na maturze!
Reklama to jakaś bujda, ale jestem ciekawa tych kosmetyków mimo to.
OdpowiedzUsuńJa także nie wierzę w reklamy i w pogrubienie włosów ;-)
UsuńAle te kosmetyki poprostu fajnie się nadają do cienkich włosów, takich jak moje :-)
Jakiś czas temu ta seria była w Hebe w okazyjnych cenach, ale się powstrzymałam - dlaczego? Dla zapachu chociażby chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńJuż sam zapach jest przepiękny :-)
UsuńMuszę ją wrzucić do koszyka - maski zużywam hurtowo;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj - pewnie ci się spodoba :-)
UsuńKurczę! To chyba coś dla mnie :D Też mam cienkie włosy, bez objętości... :( Ciekawa jestem, jakby się sprawdziła ta seria u mnie :D
OdpowiedzUsuńTa seria rzeczywiście nie obciąża cienkich włosów, więc pewno byłabyś zadowolona :-)
UsuńZobaczyłam wczoraj w netto zestaw szampon z odżywką l'oreal. zastanawiałam się, czy go nie spróbować, bo mam cienkie włosy. Po Twoim poście chyba się zdecyduję :-)
OdpowiedzUsuń