Moi Kochani!
Czasami przypadek sprawia, że trafiamy na całkiem niepozorny kosmetyk, który zupełnie niespodziewanie staje się naszym ulubieńcem!
I tak właśnie było z bohaterem mojego dzisiejszego wpisu - przedstawiam Wam krem sorbet Vinosource marki Caudalie.
Wszystko zaczęło się od tego, że podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce w kwietniu dostałam jakiegoś podrażnienia/uczulenia na twarzy. Postanowiłam wtedy na kilka dni odstawić moją codzienną pielęgnację w postaci serum i kremu i sięgnąć po apteczny łagodny kosmetyk kojący, aż do czasu poprawy stanu skóry.
I tak oto ten kremik jest ze mną ponad trzy miesiące, a ja używam już drugiego opakowania. I to bynajmniej nie dlatego, że stan cery nie uległ poprawie.
Wręcz przeciwnie! Odkąd używam tego sorbetu, skóra wygląda zdrowo i promiennie, jest nawilżona, miękka, odżywiona, a wszelkie niespodzianki typu pryszcze pojawiają bardzo rzadko!
O dziwo, choć krem ten jest przeznaczony do cery suchej i normalnej, na mojej mieszanej także świetnie się sprawdza! To jeden z niewielu kremów, po których skóra mi się nie świeci. Nawet teraz, latem. Dodatkowo krem ten wspaniale wspołpracuje z kosmetykami do makijażu, nie ma problemu z rolującym się podkładem bądź z nierównomiernymi plackami po użyciu pudru.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to silny krem przeciwstarzeniowy, ale moja skóra generalnie nie przepada za silnymi kosmetykami.
Ja używam tego kremu na dzień, można go także używać na noc.
W cenie około 90 zł otrzymujemy tubkę 40 ml kremu o konsystencji lekkiego budyniu, o działaniu nawilżającym, kojącym i odżywczym.
W składzie znajdziemy przede wszystkim wiodący składnik produktów marki Caudalie, czyli wodę winogronową, a także rumianek, polifenole, działające antyoksydacyjnie.
A oto cały skład:
AQUA (WATER), VITIS VINIFERA (GRAPE)FRUIT WATER*, DICAPRYLYL ETHER*,
GLYCERIN*,BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER EXTRACT*,HEXYLDECANOL*,
HEXYLDECYL LAURATE*, BEHENYL ALCOHOL*, GLYCERYL STEARATE*,
ACRYLATES/C10-30ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, ERYTHRITOL, PARFUM
(FRAGRANCE), TOCOPHEROL*, LECITHIN*, CAPRYLYL GLYCOL, MANNITOL*, SODIUM
BENZOATE, XANTHAN GUM, PALMITOYL GRAPE SEED EXTRACT*, VITIS VINIFERA
(GRAPE) JUICE*, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) STEROLS*, BUTYLENEGLYCOL, SODIUM
HYDROXIDE, SODIUM CITRATE, CITRICACID, CHAMOMILLA RECUTITA (MATRICARIA)
FLOWEREXTRACT*, SODIUM CARBOXYMETHYL BETAGLUCAN,SODIUM PHYTATE*,
POTASSIUM SORBATE, BIOSACCHARIDEGUM-1, SODIUM HYALURONATE, HOMARINE HCL,
GLYCERYLCAPRYLATE*, ACETYL TETRAPEPTIDE-15
Bardzo gorąco polecam ten sorbet wszystkim, którzy szukają lekkiego kosmetyku nawilżająco o działaniu ochronnym. U mnie kremik ten zagościła już na dobre... :)
Będę go miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością warto go wypróbować :)
UsuńMiałam go zimą i bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :-)
UsuńTo coś dla mnie ^^, będę musiał go nabyć jak obecne mi się skończą :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością warto go wypróbować :-)
UsuńBardzo chętnie wypróbuję na sobie :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować Dorotko, bo krem nie kosztuje majątku, a jest świetny :-)
UsuńNie jest zbyt popularny chyba ale może się na niego skuszę jak wykończę moje kosmetyki ;).
OdpowiedzUsuńWarto mieć go na uwadze :-)
UsuńZnam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Pamiętam, że ty sporo używasz z Caudalie :-)
UsuńSorbet brzmi ciekawie ;) Na mojej mieszance moze by się też sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńPowiem ci szczerze, że sama jestem zaskoczona, że na mojej mieszanej tak dobrze się sprawdza :-)
UsuńNie widziałam go :), chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńZapamiętaj go sobie :-)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, produktu nie znam ale generalnie lubie marke Caudalie, wiec ten sorbecik by mi przypasowal sadze :) P.S. Justynko, cudne zdjecia zrobilas :)
OdpowiedzUsuńBardzo ci dziękuję, Kochana :-)
UsuńSorbecik z pewnością przypadł by ci do gustu :-)
Rzadko mam podrażnienia, ale przekonuje mnie to że się nie świeci:). Chyba kiedyś kupię! Piekne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńTo jedyny krem od dawna, po którym się nie świecę ;-)
bardzo lubię produkty Caudalie :) tej pozycji akurat nie znam ale nie wykluczam zakupu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Kasiu, że i ty polubiłaś Caudalie :-)
UsuńTen kremik jest niepozorny, ale wart wypróbowania!
Fajnie ten krem prezentuje się na tle miasta :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :-)
UsuńJa mam mieszaną cerę, może też by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJest to z pewnością krem, który warto wypróbować. Na mojej mieszanej bardzo dobrze się spisuje :-)
UsuńCaudalie ma sporo fajnych produktów! Uwielbiam tez ich SOS serum :) polecam Ci kochana <3
OdpowiedzUsuńOj tak, Caudalie ma świetne kosmetyki! Serum znam, nie tak dawno zdenkowałam, rzeczywiście jest świetne :-)
UsuńSłyszałam o nim, jednak nie miałam możliwości wypróbowania go na sobie, nie wiem czy na mojej mieszanej cerze w stronę tłustej również poradziłby sobie tak dobrze, ale niewątpliwie kusi!
OdpowiedzUsuńW razie czego dostępna jest jeszcze druga wersja tego produktu, w formie fluidu, do cery tłustej i mieszanej :-)
Usuńśliczne fotencje Kochana :)
OdpowiedzUsuńMiałam w miniaturce ten sorbet i przypadł mi do gustu :) lubię też wodę winogronową :)
Buziaki na miłą niedzielę Justyś :*
Dziękuję, moja Kochana ♥
UsuńSorbet jest świetny, bo taki lekki. A cięższą pielęgnację pozostawiłam sobie na noc :-) Wodę winogronową także mam, bardzo przyjemna :-)
Miłego nowego tygodnia :-* * *
Cena nie sprawi że kupię go od razu ale jeśli zajdzie potrzeba delikatnej pielęgnacji to sięgnę po niego :)
OdpowiedzUsuńWarto o nim pamiętać :-)
UsuńDzisiaj pisałam o maseczce Caudalie :) Będe miała na uwadze ten sorbet:)
OdpowiedzUsuńMaseczkę mam i bardzo lubię :-) Z przyjemnością przeczytałam twoją opinię na jej temat :-)
UsuńCzegoś takiego szukam, zapiszę go sobie na moją listę. Moja sucha skóra mogłaby go polubić :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że sorbecik świetnie sprawdzi się do suchej skóry :-)
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam ale postaram się go zapamiętać na przyszłość :D
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
Zapamiętaj go sobie koniecznie :-)
Usuńmmm sorbet, ja mam ochotę na wodę winogronową, ale marka zniknęła z mojej apteki ehhh
OdpowiedzUsuńTo może internetowo zamówisz? Choć w Warszawie nie powinno brakować aptek prowadzących Caudalie :-)
Usuńzdecydowanie muszę bliżej przyjrzeć się tej marce, tylko czytam same ochy i achy, a jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKochana koniecznie musisz nadrobić te zaległości ;-) Właściwie to ja sama odkryłam Caudalie dopiero jakieś pół roku temu ;-)
UsuńBardzo mnie kusi ten kremik :)
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować, bo nie kosztuje majątku, a świetnie się sprawdza :-)
UsuńTego kremu jeszcze nie miałam, ale bardzo lubię kosmetyki marki Caudalie :)
OdpowiedzUsuńJa także lubię Caudalie, a ten krem to moim zdaniem jedna z najlepszych propozycji :-)
UsuńTakiego cudeńka jeszcze nie miała. Zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś trafisz na ten kremik :-)
UsuńZ Caudalie mam beauty eliksir, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest świetny :-)
UsuńMuszę sobie zapisać na listę w takim razie. Na razie mam mały zapasik, ale będę chciała go wypóbować.
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować, bo nie kosztuje majątku, a jest świetny :-)
UsuńKosmetyki Caudalie zbierają same pozytywne opinie na blogach, gdyby nie nadmiar w zapasach, chętnie bym sięgnęła po ich pielęgnację, a szczególnie po ten sorbet :) Już sama nazwa mocno mnie kusi, ( uwielbiam sorbety te do jedzenia ) zapowiadając coś lekkiego i fajnego ;) A że nie natłuszcza, to super, z tym akurat mam kłopot, nawet kosmetyki matujące nie zawsze radzą z moją mocno przetłuszczającą się teraz skórą.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki uchwyciłaś, ten sorbet to miał co podziwiać w Twojej sesji :)
P.S. To mówisz że tez jesteś Panną Justynko? ja z 6 września :)
Buziaczki Kochana i udanego słonecznego weekendu :*
Jakby co, to z tej serii jest jeszcze fluid matujący do cery tłustej i mieszanej. Jednak sorbet dobrze się sprawdza, przynajmniej przy mojej mieszanej skórze ;-)
UsuńOgólnie jestem bardzo zadowolona z kosmetyków Caudalie, właściwie to tylko krem do rąk jest trochę słaby... Ale pielęgnacja twarzy dobrze mi służy :-)
Całuski :-* * *
Już samo słowo 'sorbet' działa na wszystkie moje zmysły! Przeczuwam, że mocno bym się z nim polubiła! :)
OdpowiedzUsuńMarti, to taki niepozorny kremik, a jakże miłe zaskoczenie :-)
UsuńWierzę Justynko! :D
UsuńNie znałam go,ale zaciekawiłaś mnie,wart zapamiętania i zanotowania :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mogę go polecić :-)
UsuńBardzo ciekawy kremik. Myślę, że u mnie też miałby szansę się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńKrem mnie zainteresował, bo mam mieszana cerę, a on dobrze się wchłania i cera nie błyszczy się po nim.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś serum do twarzy tej marki, a także balsam do ciała i krem do rak. Wszystko było super. Ale apteka gdzie kupowałam Caudalie wycofała te markę ze sprzedaży i teraz nie mam dostępu do niej, szkoda.
Szkoda, że nie masz dostępu. Kosmetyki Caudalie można także kupić on-line, czasem nawet w bardzo korzystnych cenach :-)
UsuńCiekawy krem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Warto się skusić, bo krem nie kosztuje majątku, a jest świetny :-)
UsuńDopiero poznaje markę ale zdarzyłam już ją polubic :) jestem ciekawa jak taki sorbet sprawdzi się na cerze tłustej.
OdpowiedzUsuńSoniu ja od 2 dni stosuję wersję tego kremiku do cery tłustej i mieszanej i jestem zachwycona :-)
UsuńNa zimę pewnie świetne by się u mnie sprawdził skoro jest on odżywczy. :))
OdpowiedzUsuńZ pewnością. Ja go będę używać także w zimie :-)
Usuńmuszę go koniecznie przetestować:)
OdpowiedzUsuńWarto go wypróbować :-)
Usuńale piekne miejsce :D .. z tej firmy jednak nic jeszcze nie miałem
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miał okazję :-)
UsuńGdzie Ty mu robiłaś te zdjęcia?
OdpowiedzUsuńKosmetyk może być ciekawy, ale ten plener mnie rozprasza. :-)
Ten plener to Salzburg :-)
UsuńCiekawa propozycja kremu, w razie potrzeby nabędę go z pewnością:)
OdpowiedzUsuńJa go szczerze polecam :-)
Usuń