Do marki Yves Rocher mam bardzo duży sentyment - odkryłam ją jakieś 13 lat temu i do dziś chętnie sięgam po jej kosmetyki.
Kiedy niedawno w blogosferze coraz głośniej zrobiło się o serii 7.9, wiedziałam, że koniecznie muszą ją bliżej poznać! Szczególnie skusił mnie mnie fakt, że 90% składników pochodzi z natury, czyli jest tak, jak lubię :)
Tak więc wybrałam się niedawno do sklepu firmowego, a że akurat była obniżka -50% na wszystkie kosmetyki, wpadło mi do koszyka kilka drobiazgów ;)
Krem rewitalizujący na dzień usuwający oznaki zmęczenia do skóry normalnej i mieszanej
Nazwa 7.9 oznacza 7 aktywnie działających roślin i 9 patentów przeciwstarzeniowych, które zawarte są w kosmetykach tej serii.
Seria adresowana jest dla kobiet od około 35-go roku życia, jej zadaniem jest zwalczanie pierwszych oznak starzenia, takich jak zmarszczki mimiczne, bruzdy, zmęczona ziemista cera, niejednolity koloryt.
Niedawno postanowiłam zrobić sobie przerwę od kremu Ahava, którego używam od prawie roku.
Ja zdecydowałam się na zakup wersji do skóry normalnej i mieszanej, dostępny jest także krem do skóry suchej.
Krem okazał się być strzałem w dziesiątkę! Posiada cudownie puszystą konsystencję, pozostawia skórę miekką, wspaniale nawilżoną i odżywioną. Jestem z niego na tyle zadowolona, że jeszcze dokupię sobie wersję na noc.
Co ciekawe, kiedy krem się skończy, nie trzeba kupować nowego słoiczka, bowiem można dokupić wkład, który jest sporo tańszy! :)
Rewitalizujący roll-on pod oczy
Lekki, przyjemny nawilżacz, je używam go na dzień w połączeniu z serum pod oczy. Bez serum efekt nawilżenia suchej skóry po oczami byłby moim zdaniem zbyt słaby. Kremik nie wywołuje u mnie łzawienia ani podrażnienia.
Miodowy żel pod prysznic
Bardzo delikatny dla skóry, bo nie wysusza, a przy tym skuteczny i pięknie pachnący żel, który w 99% wykonany jest ze składników pochodzenia naturalnego. Świetny produkt w dobrej cenie!
Dezodorant w kulce Kwiat bawełny
Jeden z niewielu dezodorantów bez zawartości soli aluminium i alkoholu, które są naprawdę skuteczne. Świetnie się sprawdza i gwarantuje ochronę przez cały dzień. Ja z pewnością pozostanę wierna tej kulce!
100% Masło karite
To chyba najsłabsze ogniwo z całej gromadki. Kupiłam to masło głównie z myślą o pielęgnacji skóry dłoni, ale szczerze mówiąc nie jestem do końca zadowolona z działania. Mam wrażenie, że masło to natłuszcza, ale nie nawilża skóry. Zużyję je bez większej przyjemności :)
Dajcie prosze znać, czy znacie może te kosmetyki? Jaka jest wasza opinia o Yves Rocher?
Nie używałam nigdy tych kosmetyków. Jakoś tak nie mam do nich przekonania :)
OdpowiedzUsuńJa jestem pozytywnie zaskoczona tą zieloną serią pielegnacyjną :-)
UsuńLubię takie roll - oniki - z kosmetykami YR mam troszkę na bakier...niektóre lubię (krem do stóp lawendowy -- jest moim ukochańcem) a niektóre nie. Nie znam żadnego z Twoich wybrańców :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lawendy peeling do stóp :-) Oczywiście ja też nie za wszystkim przepadam z YR, np. z kolorówki nigdy nie byłam zadowolona ;-)
UsuńJa w tym miesiącu się w YR obkupiłam na najbliższe miesiące dzięki świetnemu kodowi rabatowemu na ich stronie. Powtarza nam się żel miodowy - też już go używam i uwielbiam go za zapach *-* ale z wydajnością słabiutko :-(
OdpowiedzUsuńTe rabaty i promocje w YR są genialne :-) Żel jest fajny, u mnie z wydajnością nawet całkiem dobrze :-)
UsuńPrzyjemne zakupy choć sama jeszcze nic nie zakupiłam w Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńMonisiu może kiedyś najdzie cię ochota, aby wypróbować coś z YR :-)
UsuńKompetnie nie znam produktów tej marki, ale też szczerze mówiąc jakoś mnie nie kuszą. Kiedyś dostałam w prezencie żel pod prysznic, ale nie przypadł mi do gustu (strasznie śmierdział :/).
OdpowiedzUsuńWiadomo, że zawsze jakieś śmierdziele się znajdą ;-) Ja jestem dosyć wrażliwa na zapachy i nawet jak działanie jest super, a zapach kiepski, to rozstaję się z takimi kosmetykami ;-)
UsuńKiedyś często kupowałam żele od prysznic :) jakoś nigdy nie mam po drodze żeby zajrzeć do sklepu :P
OdpowiedzUsuńBuzialek Kochana :*
Żele pod prysznic cieszą się chyba szczególną sympatią :-)
UsuńBuziaczki, Aguś! :-*
Polubiłam ten żel :) miałam też ten dezodorant i u mnie to była niestety porażka .
OdpowiedzUsuńCo było nie tak z tym dezodorantem? ;-)
UsuńŻel jest bardzo przyjemny :-)
Ja tak samo od kilkunastu lat kupuję od Yves Rocher ale w sprzedaży wysyłkowej bo dają mi wiele gratisów. Ten krem, który uważasz za najsłabszy też miałam i używałam go do pięt, wspaniale się sprawdza :). Seria 7.9 mnie rozczarowała, ale super był koncentrat nawilżający Hydra Vegetal czy jakoś tak. On nie jest przeciwzmarszczkowy ale naprawdę dobrze nawilża. Lubię też krem na noc z rokitnikiem, ale twarz się po nim świeci jak księżyc w pełni :D
OdpowiedzUsuńJa dawniej, gdy jeszcze mieszkałam w Polsce, również kupowałam wysyłkowo - zawsze czekałam na te gratisy, niespodzianki itp. :-) Szkoda, że seria 7.9 nie spisała się u ciebie tak dobrze.
UsuńJa miałam z tej serii jakieś takie w słoiczku z jakąś pompką, to w ogóle nie działało, tzn ta pompka :(. To jeszcze dodam, że te żele pod prysznic bio mają też arganowe i jak dla mnie są świetne. Ich kosmetyki kolorowe też znam i dobre są pudry, cienie do powiek, błyszczyki do ust, ale ostrzegam przed fluidami, są tragiczne !!! Tłuste, robią maskę z twarzy nawet w małej ilości :(((. Z perfum lubię najbardziej Naturelle, teraz mam Vanilla Noir, też bardzo mi odpowiadają i woda jeżynowa z serii Plaisirs de Nature.
UsuńP.S. Wrzucam ten blog do obserwowanych :D
Ja kiedyś próbowałam czegoś z kolorówki, miałam taki tusz w białym opakowaniu, był kiepściutki ;-)
UsuńMuszę koniecznie powąchać Vanilia Noir, bo zapowiada się pięknie :-) Ja najbardziej lubię zapach Yria :-)
przed tą serią była wersja z wyciągiem z liści winogron - uwielbiałam ten krem na zimę :)) mają swoje perełki do których chętnie wracam, a teraz próbuję przekonać męża do fajnego składem kremu z żelem z aloesu dla panów :))
OdpowiedzUsuńJa mojego pana chyba nigdy nie przekonam do używania kremów - w sytuacji awaryjnej on sięga co najwyżej po zwykły Nivea ;-)
UsuńJa też mam w YR kilka perełek, do których zawsze wracam :-)
u mnie podobnie :) ale ja składu Nivea ścierpieć nie mogę i kupiłam mu fajny i przekonuję :) mam nadzieję, że powoli przekonam go tak jak do codziennego używania pomadki ochronnej :)
UsuńJa mojemu kupiłam taką pomadkę dla mężczyzn, bez połysku. I używa jej :-)
UsuńUwielbiam Yves Rocher, przede wszystkim za zapachy! Szkoda tylko, że nie wszystkie są trwałe.\
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Które zapachy konkretnie lubisz? :-)
UsuńJa właśnie denkuję serum do twarzy z serii elixir i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNa serum też się pewnie skuszę :-)
UsuńOoo.... a ja nie znałam tej marki... :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja... mogę się czegoś nowego dowiedzieć :)
pozdrawiam
W Krakowie mają kilka sklepów tej marki :-)
UsuńPozdrawiam :-)
Krem pod oczy jest świetny, do twarzy na dzień mi nie spasował bo nie wchłania się do końca przez co podkład na mojej twarzy utrzymuje się gorzej. Polecam z tej serii jeszcze serum i krem na noc:)
OdpowiedzUsuńA miałaś ten krem na dzień do cery suchej czy mieszanej?
UsuńU mnie całkiem dobrze się wchłania, a mam właśnie ten do mieszanej.
Krem na noc mam od kilku dni, bardzo jestem zadowolona :-) Na serum pewnie też się skuszę :-)
Ja już nie kupuję kosmetyków YR.
OdpowiedzUsuńDlaczego? Zaraziłaś się do czegoś konkretnie? ;-)
UsuńŻadnego z tych produktów nie miałam ale ogólnie je znam bo pracowałam przed Świętami w sklepie YR :)
OdpowiedzUsuńOoo to fajnie! :-) I jak się tam pracowało?
UsuńZawsze jak już wyląduję w ich sklepie, z jakimś dobrym kodem rabatowym, to głupieję. Nie wiem co zamówić, i zawsze wychodzi tak, że rezygnuję ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem może jednak ulegniesz ;-)
UsuńMoże w końcu uda mi się złożyć zamówienie, ale jak na razie to słabo mi idzie ;)
Usuńlubię żele pod prysznic YR:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę poznać kolejne żele :-)
UsuńNie maiłam jeszcze nic z tej firmy, ale ten krem pod oczy mnie zainteresował. Te kuleczki metalowe na pewno łagodzą opuchnięte oczy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie takie jest ich zadanie :-) Wprawdzie sama nie mam problemu z opuchniętymi powiekami, ale taki masaż jest bardzo przyjemny :-)
UsuńTen roll-on fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny jest :-)
UsuńMasełko mnie urzekło :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie wypróbuj koniecznie :-)
UsuńŚrednio przepadam za produktami YR także nie wiedziałam nawet, że jest jakaś nowa seria :-)
OdpowiedzUsuńJa także niedawno dowiedziałam się o tej serii z blogów :-)
UsuńMi ostatnio przeszła ochota na kosmetyki YR, bo co nie kupię to rozczarowanie :] Chyba pzosotanę wierna tylko tym kosmetykom, które sprawdziły się u mnie do tej pory oraz zapachom (mają świetne kompozycje). Roll-on pod oczy mam w swoich zasobach, ale jeszcze czeka na swoją kolej. Natomiast w planach miałam masło karite i z tego co widzę lepiej je wykreślić z listy ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, sporo osób chwali sobie to masło, z tego co widzę w komentarzach. Ja po prostu nie lubię takich tłuściochów, bo mam wrażenie, że nie dają sobie rady z nawilżaniem.
UsuńJa także lubię ich zapachy, Yria jest moim ukochanym od lat :-)
Lubię niektóre kosmetyki z Yves Rocher. Mam ten kremik pod oczy - już mi się kończy i jest bardzo dobry. Masło karite używam raz kiedyś:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona z tego kremu. Moim zdaniem to bardzo udana seria :-)
UsuńNic z tego nie miałam, ale kosmetyki YR dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa też w sumie zawsze byłam zadowolona z YR, jedynie kolorówka nie zawsze się sprawdzała ;-)
UsuńJa ostatnio na -50%kupiłam tylko ocet malinowy do wlosow
OdpowiedzUsuńI jak się spisuje ten ocet? :-)
UsuńNa masło karite sama poluje :)
OdpowiedzUsuńTeraz chyba fajne są promocje w polskim YR :-)
UsuńWięc mam nadzieję, że wkrótce upolujesz to masło :-)
Miałam jeden produkt z tej firmy i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńhttp://czarnykleks.blogspot.com/
Co to był za produkt? :-)
UsuńSuper nowości!!! :]
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńUwielbiam ich tusz do rzęs Sexy Pulp, żele pod prysznic(zwłaszcza Gardenia), olejek do włosów i parę innych :)
OdpowiedzUsuńO tym tuszu już sporo dobrego słyszałam :-)
UsuńJa jakoś nigdy nie mam po drodze, żeby zaglądać do tego sklepu. Miałam kilka razy żele pad prysznic, ale to by było na tyle.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tam jeszcze trafisz :-)
Usuńlubei yr mimo ze ni ekupuje tam czesto :) moja mama natomiast ma od nich mase rzeczy.... u nas sa lepsze promocje niz w w polsce :D
OdpowiedzUsuńMoja mama też ciągle zamawia coś w YR ;-) Przy sprzedaży wysyłkowej też można zgarnąć świetne rabaty oraz prezenty :-)
UsuńCo miesiąc dostaje oferty z YR i czesto mi cos wpada;) ten krem 7.9 dałem kiedys mamie i była zadowolona:) a z karite miałam mleczko, stosowałam na stopy i mi pasowało;)
OdpowiedzUsuńZ karite też bym chętnie więcej wypróbowała. Będę musiała się rozejrzeć, co takiego jest jeszcze w ofercie ;-)
UsuńTe miodowy żel pod prysznic bardzo kusi :), Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen żel bardzo smakowicie pachnie :-)
UsuńPozdrawiam!
Jakoś z YR mi nie po drodze. Jedyne co mogłoby mnie skusić, to myjadełka pod prysznic. Takich produktów nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńMyjadełek nigdy za wiele ;-) A w YR mają właśnie sporo świetnych :-)
UsuńLubię kosmetyki YR, są ze mną od wielu lat, co jakiś czas kuszę się na ich niesamowitą ofertę, rabaty w klubie wysyłkowym przekraczają 50% :) Z powyższych kosmetyków znam tylko deo Kwiat bawełny, kupiłam od razu dwa, bo ich kulki świetnie u mnie się sprawdzają. Ten niestety okazał się klapą... jeden zużyłam, drugi podarowałam teściówce, i jej pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńElixir 7.9 mam zamiar wypróbować, gdy zużyję trocha swoich zapasów, też kusi mnie krem dla mieszańców :)
Żele uwielbiam, mają wspaniałe zapachy:)
Buziaki Justynko Kochana :)
Cieszę się, że i ty polubiłaś się z YR, Tatianko :-)
UsuńIch promocje są niesamowite, moja mama często zamawia wysyłkowo i ciągle dostaje jakieś prezenty :-)
A co dokładnie nie podeszło ci w tym dezodorancie? Ja planuję kupić drugie opakowanie :-)
Ta seria 7.9 jest moim zdaniem bardzo udana i ma całkiem fajny skład :-)
Przesyłam moc całusów, Kochana!
Polubiłam tą firmę, szampony są cudowne! mam również masło shea z innej firmy - takie już ono z natury chyba jest natłuszczające. Dołączam do obserwatorów i zapraszam do siebie w wolnej chwilce
OdpowiedzUsuńSzamponów z YR nie miałam już kilka lat...
UsuńMasło musi natłuszczać, taka jest jego natura :-) ale powinno też trochę nawilżać, a z tym bywa różnie ;-)
Dziękuję za obserwację :-)
co tu taka cisza ? :D
OdpowiedzUsuńNo bez przesady, od publikacji minęły dopiero 4 dni ;-) Niestety nie mam czasu na częściejsze pisanie, niż raz w tygodniu ;-)
Usuńnie miałam jeszcze nic z YR :)
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała okazję :-)
UsuńDo YR chodzę rzadko - ale jak już tam wejdę, to wychodzę zwykle z pełną siatą.
OdpowiedzUsuńTo u mnie jest podobnie :-) Do sklepu wchodzę może 2 razy w roku, ale za to obkupuję się porządnie ;-)
UsuńLubie ich żele pod prysznic i kokosowe mleczko do cała, ale chyba każdy ich krem mnie podrazniał ;(
OdpowiedzUsuńJa powiem ci szczerze, że wcześniej nigdy nie używałam kremów do twarzy YR. To moja pierwsza seria :)
UsuńŻele pod prysznic są świetne :)
Dawno nic tam nie kupowałam.. ciekawe produkty :) obserwuję
OdpowiedzUsuńJa w sumie też rzadko tam kupuję, ale zazwyczaj są to duże zakupy :)
Usuńten roll on bardzo mi się podoba ;))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest :)
UsuńRoll-on ciekawie wygląda :) reszty nie znam. Dopiero poznaję YR
OdpowiedzUsuńTo w takim razie życzę ci udanej przygody z YR :)
UsuńWow, ale rewelacyjne produkty :) Ja już od dawna kupuję w YR :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Co kupujesz najchętniej?
Usuńmiodowy żel mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuń♥ blog
Bardzo przyjemny kosmetyk pod prysznic :)
UsuńKiedyś lubiłam i dużo kupowałam z tej marki, ale moja skora się zbuntowała :) Ciesze się jednak ze Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak na razie wszystko jest ok :-)
Usuńmiłego testowania życzę;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSzampony mają super, żele pod prysznic, mydło w kostce bardzo lubię z oliwą, no i wody toaletowe. Ostanie moje odkrycie woda toaletowa kwiat wiśni.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich wody toaletowe, chętnie powącham kwiat wiśni :-)
Usuń