Fluor - czy naprawdę jest niezbędny?

Dziś nie będzie kosmetycznie, dziś chciałabym napisać o tak prozaicznym produkcie, jakim jest pasta do zębów. 

Ostatnio bardzo popularne stały się pasty bazowane na naturalnych składnikach, coraz więcej firm oferuje nam "zdrowe" pasty, nie zawierające fluoru. 


Ostatnio kupiłam sobie taką pastę bez fluoru, firmy Sante, produkującej naturalne kosmetyki ekologiczne. 
Podstawowym składnikiem tej pasty jest prawdziwa kreda ;) umożliwiająca dokładne czyszczenie zębów oraz przestrzeń międzyzębowych. Poza tym w skład pasty wchodzą między innymi szałwia, mirra, wyciąg z mięty, czyli wszystko to, co pozytywnie wpływa na dziąsła i zapewnia nam świeży oddech. 
Muszę przyznać, że pasta ta świetnie oczyszcza zęby, bardzo przyjemnie smakuje, jedyną wadą jest jej cena, nieco wyższa niż w przypadku "konwencjonalnych" past. 

Ale o co chodzi z tym fluorem? 
Pamiętam, że w szkole podstawowej, a było to pod koniec lat 80-tych oraz na początku lat 90-tych, musieliśmy raz w tygodniu obowiązkowo chodzić na fluoryzację. To świństwo, którym szczotkowaliśmy sobie zęby, smakowało potwornie - nigdy nie zapomnę tego smaku, bleee... 
Poza tym ciągle i wszędzie nam wmawiano, aby używać dobrych past z fluorem, bo tylko taka pielęgnacja zapewnia zdrowe i mocne zęby.

Dziś jednak najwyraźniej odchodzi się od tego trendu...
Faktem jest, iż niewielka ilość fluoru wpływa pozytywnie na szkliwo, ale jego nadmiar jest zdecydowanie szkodliwy dla naszego zdrowia!
Problem w tym, że fluor jest dodawany np. do pożywienia, do wody w kranie. I wtedy może okazać się, iż stężenie fluoru, które "spożywamy", jest zbyt wysokie. 

Fluor niewątpliwie zyskał status kontrowersyjnego składnika, a opinie na temat jego stosowania są bardzo podzielone. 
Dlatego jestem bardzo ciekawa waszej opinii na ten temat. 
Czy zwracacie uwagę na pastę? Używacie naturalnych? 

122 komentarze:

  1. Tak jak ze wszystkim, wszystko się zmienia. Najpierw mówi nam się, że to jest dobre, a później wychodzi na to, że mogło być szkodliwe :) co do fluoryzacji to w podstawówce chyba raz na miesiąc to też mieliśmy w szkole, ale zawsze wszystko wwalałam do kibelka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, w sumie to nie wiadomo, co o tym wszystkim myśleć :) Dlatego nie ma co popadać w skrajność :)

      Usuń
  2. ciekawe czy to nie tylko takie chwyty, każdy zacznie kupować pasty bez fluoru, a za 5 lat znowu okrzykną, że jest zalecany w dużej ilości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego pewnie nie ma co popadać w skrajność! Ja będę na zmianę używać past z fluorem i bez :)

      Usuń
  3. Pamietam fluoryzacje:D rok temu kupiłam sobie taki żel do domowej fluoryzacji, podobno dzięki niemu zeby sa mocniejsze i mniej się psują:) używa sie raz na dwa tyg przez pare tygodni. A z past lubię elmex pomarańczowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś szukałam tego żelu do domowej fluoryzacji, ale go nigdzie nie mogłam znaleźć ;)

      Usuń
    2. Ja kupowałam w aptece internetowej, podobno coś takiego ma tez elmex.

      Usuń
    3. Dokładnie, taka mała tubka, chyba pomarańczowa :-)

      Usuń
  4. heh też pamiętam fluorowanie zbiorowe;)
    Również odchodzę od fluoru i szukam sojuszników wśród natury:) Może i na Sante się skuszę...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tą paste z Sante, jest naprawdę świetna! :)
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. postaram się pamiętać, na tę chwilę testuję rosyjskie i sama jestem zaskoczona, ale są świetne:)

      Usuń
    3. To cieszę się, że jestes zadowolona :)

      Usuń
  5. ja używam naturalnych past, ze względu na to że wszystkie inne niestety podrażniają mi dziąsła. Nawet robią to pasty dla dzieci gdzie raczej są one delikatne itp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku napewno warto używać naturalnych past :)

      Usuń
  6. Ja nie zwracam uwagi czy pasta ma fluor czy nie uzywam zazwyczaj Colgate ktora wpadnie mi w rece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawniej lubiłam Colgate, później przerzuciłam się na Sensodyne ;)

      Usuń
  7. ja nie zwracam ale mam swiadomosc,ze przefluoryzowanie zebow im szkodzi.. .Chyba wyprobuje jakas z ciekawosci;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto poprostu używać na zmianę past z fluorem i bez :)

      Usuń
  8. Justys pamietam fluoryzacje było okropnie pamietam moj pierwszy raz fluoryzacje w zerówce nie ciekawie sie to skończyło. Fakt ze staram sie wybierać pastę z fluorem nie powiem ale sięgnie pamięcią wstecz to mam gęsia skórkę na ciele ;) fluoryzacje zmora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście w dzisiejszych czasach fluoryzacja smakuje lepiej ;)
      Ale tego wstrętnego smaku z dziecinstwa nigdy nie zapomnę ;)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. moja pani stomatolog poradziła mi abym używała fluor. tak tez robiłam raz w tygodniu uważając aby go nie połknąć tylko wypluć i dobrze przepłukać buzię. ostatnio na blogu króliczka doświadczalnego przeczytałam, że fluor owszem działa dobrze i jest pożądany ale u Dzieci takim sposobem tubkę wyrzuciłam i już nie wiem czy zrobiłam dobrze czy źle. http://kroliczek-doswiadczalny.blogspot.com/2013/12/fluor-terror-jak-pasta-do-zebow-robi-z.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zajrzę do króliczka :)
      Za tydzień mam wizytę u dentysty, zapytam, co sądzi o pastach bez fluoru ;)

      Usuń
  11. ja już sama nie wiem, co o tym myśleć :)
    ale pamiętam, że w podstawówce też miałam fluorowanie zębów ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasem używam naturalnych past i płynów do płukania jamy ustnej, bez fluoru, ale częściej sięgam właśnie po te fluorowe, mam wrażliwe zęby, i wiele produktów dla " wrażliwców " bazuje właśnie na fluorze, choć cenowo te produkty też są droższe od tych tradycyjnych ;) Często naturalne składniki powodują u mnie nadwrażliwość zębów.
    Teraz moje dzieci w szkole też mają fluoryzację, ale synek mówi że smakuje pysznie ;) Pewnie są smaczniejsze od tych, które my dostawaliśmy ;)
    Miłego weekendu Kochana, buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że w dzisiejszych czasach produkty fluoryzacyjne smakują lepiej, niż 20 lat temu ;)
      A jeśli chodzi o pasty do zębów, to znalazłam złoty środek ;) Rano pasta naturalna, wieczorem pasta z fluorem ;)
      Buziaki Kochana!!!

      Usuń
  13. Fluoryzacja byla dla mnie tez obrzydliwa ;D
    pasty uwielbiam...i teraz...smiej sie smiej...codziennie innej uzywam....hahaha...
    milalam pasty nawet za 11€ i mnie nie zachwycily...uwielbiam colgate whitining ale ta sante brzmi ciekawie...mialam kiedys od weleda paste ale nie pasowala mi :D
    buziaczki kochanie :***********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, codziennie innej pasty, to rzeczywiście zabawne :-)
      Ja używam codziennie innego żelu pod prysznic ;-)
      Buziaczki Kochana!

      Usuń
  14. Pamiętam fluoryzowanie w szkole ;/ Nie znosiłam tego...
    A co do pasty to sama muszę kiedyś sięgnąć po taką na bazie naturalnych składników ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście dzisiaj pasty z fliorem smakują całkiem dobrze :)

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ostatnio, po wpisie o fluorze u Króliczka Doświadczalnego, kupiłam pastę Himalaya Herbals bez fluoru i bardzo ją polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam kiedyś o tej paście Himalaya Herbals, chciałam ją kupić, niestety u mnie jest niedostępna...

      Usuń
    2. Szkoda :( Bo całkiem przyjemna jest ta pasta :)

      Usuń
    3. Jak będę w Polsce, to może sobie ją kupię, na zapas ;)

      Usuń
  17. Dziękuję :)
    Muszę wypróbować ;) Nie kupuję najtańszych past, ale też nie chciałabym wydawać na jedną 50 zł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie dałabym za pastę więcej niż 20 zł :)

      Usuń
    2. to poczekaj na promocję w SP na Blanx, można wtedy wyrwać za 17-19 zł :) a są rewelacyjne wg mnie oczywiście :)

      Usuń
    3. To w takim razie chętnie przyjrzę się bliżej tym pastom :-)

      Usuń
  18. ja jako, że z branży dentystycznej powiem tak, fluor potrzebny jest, widzę pacjentów z fluorozą, z jego nadmiaru i niedoboru, oczywiście jak ze wszystkim , fluor hamuje rozwój bakterii w jamie ustnej , dzięki temu mniej próchnicy i kamienia, nie ulegajmy opiniom o nowotworach jakie może wywoływać :) łykamy tą pastę czy używamy tylko do mycia zębów? nie wiem skąd nagle taki obrót sprawy przeciwko fluorowi w pastach do zębów, ja zalecam stosowanie pasty bez fluoru podczas nakładkowego wybielania zębów i kilka tygodni po, albo po wybielaniu lampą tez prze kilka tyg po, świetna jest Blanx zielona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ci wdzięczna za twoją opinię, która przedstawiam wszystko w innym świetle! :)
      Myślę, że nie ma co popadać w skrajność.
      Ja wieczorem używam normalnej pasty z fluorem, a rano sięgam po naturalną :)

      Usuń
    2. Ines, krótko i na temat :)

      Usuń
    3. obserwuję sprawę od strony marketingowej również, zawsze jest na "coś" moda, przyszedł czas na pasty bez fluoru :) nie znam cen past , ale podejrzewam ,że te bez fluoru są droższe :) kiedyś mocno zgłebiałam wiedzę , czytałam różne badania jakie firmy przeprowadzały w związku z działaniem różnych past, była moda na Elmex, który rzeczywiście działa, ale mi osobiście nie odpoiwada smakowo, potem sensodyna, potem coś tam innego… jak mawiają mądrzejsi od nas, nie ważne czym byle myć zęby ! w awaryjnych sytuacjach wystarczy szczoteczka z wodą ;), osobiście używam Blanx, wyższa półka cenowa ale najbardziej mi odpowiadają i smakowo i świetnie doczyszczają zęby a na tym mi najbardziej zależy,ale nie wiem czy nie zmienię zadania jak mi się już znudzą :) takie życie, używajmy wedle potrzeb a nie to co nam dyktuje rynek marketingowy.

      Usuń
    4. Cos w tym jest, Kochana. Ja ekspertem nie jestem, ale wiem, że tak naprawdę to szczoteczka jest dużo ważniejsza od pasty! :-) Chyba rzeczywiście jest to teraz taka moda, tak samo jak np. moda na organiczne kosmetyki, które jednak nie każdemu służą...
      Kiedyś próbowałam używać Elmex, ale mnie ten smak również nie odpowiadał ;-)
      Teraz od lat używam Sensodyne i ta naturalna pasta do dopiero pierwszy skok w bok od dłuższego czasu ;-)
      O Blanx jeszcze nie słyszałam, ale pewnie musi być świetna!
      W każdym razie droga Ines bardzo ci jestem wdzięczna za twoją drogocenną opinię, dzięki której spojrzałam na to wszystko z innej strony :-)

      Usuń
    5. i ja za namową Ineski, która niedawno została moim osobistym stomatologiem, uzywam od niedawna Blanx i jest świetna! wcześniej używałam Elmex i nie ma porównania :)

      Usuń
    6. Mam do Ineski całkowite zaufanie, tak więc i ja pewno skuszę się na Blanxa :)

      Usuń
    7. Ines a którą konkretnie Blanx polecasz? bo oglądałam je parę razy, ale sama nie wiedziałam jaki wariant wybrać :crazy:
      Justynko, dla mnie wybawieniem parę lat temu stała się wymiana szczoteczki, na elektryczną :) I od tamtej pory nie zamienię na nic innego, aż uwierzyć nie mogę że tak długo się opierałam....

      Usuń
    8. Kochana, ja jestem jeszcze na etapie opierania się, choć kilka razy już zastanawiałam się ;-)
      A którą z elektrycznych polecasz?

      Usuń
    9. Hexx , w zależności od potrzeb dla palaczy i kawoszy polecam najbardziej złotą antyosadową, żadna nie doczyszcza tak jak ta z osadów, dla wrażliwców niebieska lub różowa, dla tych co chcą podkręcić biel zębów czarna albo biała, a dla tych co uważają ,że fluor jest bee -zielona bez F:) co do szczoteczki do zębów elektrycznej, umiejętne jej używanie daje o wiele lepsze efekty w doczyszczaniu paszczy niż manualne, ale tu trzeba uważać bo łatwo o recesję dziąseł ( obniżanie) a z tym już nie wiele da się zrobić:(
      Justyś ja polecam Oral B Triumph 5000, mogę pomóc w zakupie taniej, jak coś pisz na priv:)

      Usuń
    10. Ines, dziękuję bardzo :* Teraz mam mniej więcej jasny obraz, bo jak stanęłam przed półką to w sumie nie potrafiłam się zdecydować. Nie palę, ale bez kawy się nie obejdę ;)))
      Mam szczoteczkę z Oral B, ale nie pamiętam modelu w każdym razie zadowolona jestem. Nawet ten najprostszy model, który był ze mną dość długo dobrze wspominam.

      Usuń
  19. Sama nie sugeruję się tym, czy z lub bez, nie bardzo lubię pasty naturalne więc jestem wierna od lat Aquafresh. Poza tym przez kombinacje z pastami miałam problem z kącikami ust i dopiero dermatolog pomógł mi znaleźć przyczynę w postaci kilku past do zębów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właściwie do niedawna nawet nie wiedziałam, że istnieją takie pasty naturalne... ;-)
      Ta pasta Sante to moja pierwsza naturalna, z jej działania jestem bardzo zadowolona!
      Jednak każda skrajność nie jest dobra, dlatego ja będę na przemian stosować pastę z fluorem oraz bez ;-)

      Usuń
    2. pasta do zębów rzeczywiście może negatywnie wpływać na śluzówki otaczające paszczę :), mi podrażniają wszystkie pasty silnie wybielające:/

      Usuń
    3. Ines, ja byłam załamana. Raz, że wyglądało to okropnie, to dwa, że robiły się trudno gojące rany :( Na szczęście sytuacja opanowana i teraz bacznie przyglądam się skórze jak tylko zmieniam pastę.

      Usuń
    4. ja mam często od razu zajad :( to sygnał ,że coś nie halo :/ albo zaczynają zęby być nadwrażliwe, albo śluzówka mi schodzi płatami, jak np po Listerinie płynie do płukania, świetnie odświeżają ,wyczuwam u każdego pacjenta, który używa już w progu gabinetu;) ale co z tego , nie dla każdego po prostu :)

      Usuń
  20. szczerze ? nie zwracam na to uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do bardzo niedawna również nie zwracałam uwagi, ale wpływ internetu robi swoje ;-)

      Usuń
  21. Ja podobnie jak Kaprysek do tej pory nie zwracałam na to uwagi. Teraz jednak chyba zacznę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dopiero niedawno zaczęłam się zastanawiać, ale teraz wydaje mi się, że nie taii fluor straszny ;-)

      Usuń
  22. Ja za bardzo nie zwracam na to uwagi, czy jest duzo fluoru, czy nie, ale zawsze sie staram, zeby jednak byl. Zazwyczaj uzywam tez past, ktore by byly dosc delikatne i tak samo tez miekkie szczoteczki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej przekonuję się, że chyba nie warto całkowicie rezygnować z fluoru :-)
      Ja również wybierałam zawsze łagodniejsze pasty oraz szczoteczki :-)

      Usuń
  23. Ostatnio zwracam dużą uwagę czego używam do pielęgnacji ciała i nie tylko, powoli zaczynam zbierać kosmetyki naturalne ale o paście do zębów nawet nie myślałam!!! Na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do niedawna również nie zastanawiałam się nad tym ;)

      Usuń
  24. Bardzo fajny post!

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/01/birthday.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chciałabym w końcu zakupić i wypróbować pasty naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto je wypróbować, choć ja pewnie będę ich uzywać na zmianę z normalnymi ;)

      Usuń
  26. dla mnie liczy sie swierzy oddech i czyste zeby :) na reszte nie zwracam uwagi :)

    obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  27. w ogolnie nie zwarac na to uwage. patrze tylko zeby pasta wybielala zeby :P

    w salburdzkim akcencie wiele nie popiszemy bo nie znam go :) juz wystarczy nam nasz wiedenski :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten wiedeński akcent tak bardzo się podoba :)
      Poezja dla moich uszu :)

      Usuń
  28. Ja takich naturalnych nie używałam jeszcze, mam w sumie 2 ulubione, które stosuję na przemian już od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że masz takie ulubione pasty, które lubisz i które ci służą :)

      Usuń
  29. Ja nie zwracam na to jeszcze uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to ja tez do niedawna nie zwracałam na to uwagi :)

      Usuń
  30. ja w sumie nie zwracam za bardzo uwagi na sklad, zazwyczaj kupuje pasty zwyczajnie dostepne na rynku np Oral B czy Aquafresh, zaleznie ktora w lepszej ofercie cenowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez dopiero bardzo niedawno zaczęłam zwracać uwagę na skład, ale z drugiej strony nie będę rezygnować z fluorowych past :)

      Usuń
  31. Prawde mówiąc- nigdy nie zwracałam uwagi na to, wybieram pasty, które dobrze myją zęby i są znośne w smaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze jest dobre oczyszczanie :)
      W koncu nie połykamy tych past ;)

      Usuń
  32. Naturalnej pasty to ja nie miałam jeszcze. jakoś nie myślę nad pasta ma dobrze być i ok :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przyznam, że rozglądałam się ostatnio za taką pastą bez fluoru, ale nie mam zamiaru przerzucić się tylko na taką pastę tylko używać jej sporadycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak, jak ja :-)
      Będę używała na zmianę z fluorem i bez :-)

      Usuń
  34. ja jestem za... mam szyjki odsłonięte i niebawe zaiwita parodontoza i juz mam zalamke ; / .. dlatego stosuje paste z wysoką zawartością

    OdpowiedzUsuń
  35. O rajcu pamiętam fluo w szkole - fuuuj - i jeszcze stali nad człowiekiem i nie można było oszukiwać ..bleh..
    Rozglądam się za jakąś naturalną pastą - w zasadzie wymóg mam jeden - żeby była mocno miętowa, odświeżająca..Próbowałam kiedyś jakąś - powiem tak - piaskiem z kociej piaskownicy byłoby chyba znośniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe ;-)
      Ja mogę szczerze polecić tą pastę z Sante, właściwie niewiele różni się od zwyczajnych.
      Jedyna różnica jest taka, że dużo słabiej się pieni.

      Usuń
  36. ja nie zwracam na to uwagi, przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to ja też nigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na to ;-)
      Teraz wydaje mi się, że ten fluor chyba nie taki straszny ;-)

      Usuń
  37. Jakoś nie zwracam uwagi, czy pasta ma fluor, czy nie. Ale może czas zacząć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do niedawna w sumie nikt się nad tym nie zastanawiał ;-)

      Usuń
  38. Ja jeszcze nie miałam naturalnych past do zębów, właśnie z tego względu, że nie zwracam uwagi na to jaką pastę wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nigdy wcześniej jakoś nie zwracałam na to uwagi :-)

      Usuń
  39. Przyznam się, że nigdy nie zwracałam na to uwagi. Najczęściej kupuję Sensodyne bo wydaje mi się, że najdokładniej wybiela mi zęby spośród past ogólnodostępnych. Aż muszę przy następnym zakupie zwrócić uwagę na skład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od lat używam wybielającej Sensodyne :-)
      Wydaje mi się, że ten fluor nie jest tak straszny, jak niektórym się wydaje ;-)

      Usuń
  40. Odpowiedzi
    1. Bo tak naprawdę to chyba mało kto zwraca na to uwagę :-)

      Usuń
  41. Wygląda ciekawie, nie miała nigdy naturalnej pasty :)

    OdpowiedzUsuń
  42. hmmm.... ciekawe.... :) :) :)
    może coś w tym jest? :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasciwie to ja sama juz nie wiem, czy to tak naprawde jest, w kazdym razie bede na zmiane stosowla paste z fluorem i bez ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  43. Ja też obecnie używam ziołowej pasty bez fluoru :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Z reguły nie stosuję past naturalnych :)

    OdpowiedzUsuń
  45. pasty naturalnej nigdy nie miałam, ostatnio stosuje Białą Parłe :) ale świetna kicia przy kursorze! dopiero dziś zauważyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. szczerze mówiąc nigdy nie zwracam na to uwagi, wiem, mój błąd :( sięgam po prostu po mocne pasty, które radzą sobie z osadem i odświeżają oddech na długo.. obecnie Colgate Max White. :) ta czerwona :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monisiu, chyba nie ma niczego zlegu w uzywaniu mocniejszych past, kazdy z nas ma inne potrzeby i skoro taka pasta ci nie szkodzi, to wszystko OK :)

      Usuń
  47. Ja używam past z małą ilością składników ścierających, ponieważ nie chcę niszczyć szkliwa i podrażniać dziąseł. Dla córki mam pastę bez fluoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, jakiej pasty uzywasz, moze Sensodyne?
      A dla coreczki to oczywiscie jak najbardziej bez fluoru :)

      Usuń
  48. Przyznam szczerze, że nigdy nie zastanawiałam się nad szkodliwym działaniem fluoru ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to szkodliwe działanie to chyba trochę na wyrost... :-)
      Właśnie wracam od dentystki, z którą rozmawiałam na temat fluoru.
      Jeśli nie połykamy pasty, to jest on nieszkodliwy, absolutnie nie powinno się odchodzić od fluoru :-)

      Usuń
  49. Z tego co pamiętam tp fluoryzacja była raz w roku nie raz w tygodniu. Tego smaku do końca życie nie zapomnę, masz rację. Pozdrawiam serdecznie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara z ciebie :-)
      U nas w szkole była chyba co tydzień ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  50. Jets zbędny, w Belgii nawet zakazano dodatków fluorkowych. U nas w domu od kilku lat korzysta się wyłącznie z ajony bez fluoru, i nikt nie ma problemów z zębami. Jak dla mnie ktoś kiedyś zrobił dobry marketing i tak pozostało. Np. na opakowaniach past z fluorem pojawia się teraz informacja, że dodatkowe wprowadzanie fluoru do organizmu powinno być konsultowane z lekarzem.

    OdpowiedzUsuń
  51. Ciekawe rzeczy muszę powiedzieć, nie wiedziałem tyle o fluorze. Zobaczcie sobie tu może i dentystów https://dentistica.pl i ich pomoc stomatologiczną.

    OdpowiedzUsuń