Październik rozpoczął się dla mnie bardzo pracowicie, natomiast kończy się bardzo leniwie, jako że wczoraj przyleciałam na tydzień czasu do Polski :)
W październiku wpadło mi do kosmetyczki wiele ciekawych skarbów, niektóre z nich to nowości, niektóre to stali bywalcy mojej łazienki.
Zapraszam na małą prezentację :)
Na początek dwie zdobycze, które ku mojej wielkiej radości udało mi się wygrać w konkursie u Justitii z bloga "Kobieta żona, mama, emigrantka":
- żel oczyszczający z Soap and Glory (jako że nie mam go tu w Polsce przy sobie, pozwoliłam sobie skopiować fotkę ze strony http://www.soapandglory.com)
- pomadka ochronna Maybelline Baby Lips. Obydwa produkty czekają na swoją premierę, ale już czuję, że się polubimy :)
A tu kilka dzisiejszych zakupów w Super-Pharm:
- mój ulubiony micel z Biodermy, pojemność 500 ml, cenowo wychodzi dużo korzystniej, niż kupowanie dwóch butli po 250 ml
- ulubiony duecik do mycia twarzy, kupiony na zapas, tonik i pianka Pharmaceris z serii A
- mała rzecz, a cieszy - wreszcie mogłam sobie kupić wymarzony balsam do ust Tisane :)
- z czystej ciekawości kupiłam maseczkę regeneracyjną Biovax, wszak tyle dobrego sie o tych maskach naczytałam, a i cena 9,99 zł wydała mi się bardzo atrakcyjna :)
- w prezencie od mojej bratowej otrzymałam olejek arganowy. Wprawdzie ja włosów nie olejuję, ale dla tego cudaka znajdę zastosowanie ;)
- jeszcze w Austrii kupiłam sobie dwie przepiękne szminki MAC - zachciało mi się koloru, dlatego zdecydowałam się na matową please me oraz mineralną elegant accent (w rzeczywistości bardziej czerwono-chłodny odcień, niż na zdjęciu). Obydwie szminki są idealne - pod względem jakości i koloru. Niech żyje MAC! :)
- a tu jeszcze jeden drobiazg do ust - kultowa pomadka ochronna Burt's Bees, wersja miodowa - świetny produkt, wspaniale nawilża, przyjemnie pachnie. Torebkowe zastępstwo balsamu Tisane :)
- a na koniec wprawdzie mało kosmetycznie, ale nadal przyjemnie - zapas herbat: zielonej, czerwonej i białej. Herbatki kupiłam na stronie www.smacznaherbata.pl. Mają tam naprawdę świetny wybór!
Ciekawa jestem, czy znacie któryś z tych produktów? Lubicie?
Pozdrawiam Was bardzo jesienno-słonecznie :)
niech żyje MAC :D piękne, soczyste kolory wybrałaś! czekam na prezentację na ustach :D
OdpowiedzUsuńMarti, nie będę ukrywać, że to właśnie twoje posty zainspirowały mnie do wypróbowania MACa! I to właśnie dzięki tobie odstawilam narazie odcienie nude, bo mi się się koloru zachciało ;-)
UsuńZaprezentuję, jak będę spowrotem w Austrii, bo narazie nie mam aparatu ze sobą, tylko telefon ;-)
Skusilam sie na pomadkę Maybelline ;)
OdpowiedzUsuńCo do leku arganowego ja go używam do maseczkek na paznokcie na skorki czasami mieszam z kremem pod oczy będziesz zadowolona ;) świetne zakupy
UsuńMonisiu dziękuję za podsunięcie pomysłu co do olejku arganowego! U mnie odżywek do paznokci nigdy za wiele, więc chętnie wypróbuję :)
UsuńA jak się pomadka Maybelline u ciebie sprawdza? :)
Ja jestem zadowolona mi sie wydaje źe lepsza jest od Nivea ;)
Usuńja mam nivea i baby lips i wg mnie baby lips nie dorasta nivea do piet:P ale o tym napisz moze jutro:P
UsuńNa razie ta pomadka Maybelline siedzi jeszcze nierozpoczęta i czeka na swoją kolejkę ;)
Usuńkochana koniecznie pokaż jak szminki MAC'a wyglądają na ustach, baaaardzo jestem ciekawa!!!:D
OdpowiedzUsuńmiałam prosić o to samo ;)
UsuńPokażę, słonka, pokażę :)
UsuńJak tylko będe w Austrii i będę miała przyzwoity aparat ;)
Tisane <3 a micel z Biodermy mam, ale stoi i się kurzy ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Bioderma się u ciebie nie sprawdziła. A Tisane jest świetny!! :)
UsuńBardzo lubię micel z Biodermy i maski Biovax :) Zbieram się do napisania posta z moimi październikowymi zakupami, ale jest tego tyyyle :/
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam twojego zakupowego posta :)
UsuńTo zapraszam :D
UsuńPiankę i tonik Pharmaceris również bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie! :)
UsuńPiękne Maci:) i zestaw herbatek:)
OdpowiedzUsuńSzmina MAC i herbatka - zestaw na chłodne całuśne wieczory :)
UsuńMac -owe szminki cudniaste , w moich kolorkach:) pokaż koniecznie na ustach:), Bioderma - się wie :D
OdpowiedzUsuńPokażę te maczki - są naprawdę godne odrębnego posta :)
UsuńBioderma rządzi ;)
To masz teraz co testować :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńmam nadzieję, że pokażesz te piękne pomadeczki naustnie :)
OdpowiedzUsuńPokażę Kasiu :)
Usuńśliczne pomadki! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSą naprawdę śliczne!
Pomadki Mac chetnie bym przygarnela;)
OdpowiedzUsuńJa się z tymi cudeńkami już nie rozstanę ;)
Usuńkoniecznie muszę kupić tisane :)
OdpowiedzUsuńKup kochana, myślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńCzekam na zoom na usta :) koniecznie z pomadkami! :)))
OdpowiedzUsuńObiecuję zoomik :)
UsuńAle perełki! Chociaż oczy można nacieszyć :D
OdpowiedzUsuńZ firmy L'biotica mam odżywkę i serum na porost rzęs i z całą pewnością mogę stwierdzić, że są to moje dwa ulubione kosmetyki!
Nie wiem jak Twoja maska zadziała, ale te moje dwie perelki są nieziemskie! :P
A tak swoją drogą ciekawy blog :) Dodaje do obserwowanych i liczę na rewanż :)
Pozdrawiam :P!
Zdradź mi proszę, jak stosujesz to serum o odżywkę - na dzień i na noc, jak zaleca producent?
UsuńPozdrawiam ciepło! :)
Cudone te MACzki <3 <3 <3 Sliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńBioderma <3 <3 ahhhh chcé do Polski! Wlasnie po niá! hahaha!
I tej Pharaceris zazdroszczé...muszé na przyszly rok te produkty (jezeli majá do cery meszanej) tez kuic.
Czekam na prezentacjé pomadek!
milego pobytu w Polsce! buziaki :*****
Prezentacja pomadek na pewno się pojawi! Zakochałam się w tych Maczkach, z tego co już mam to wszystko się świetnie sprawdza! :)
UsuńKochana a co do Biodermy, to znalazłam ją w jednej z aptek w Niemczech, niedaleko mnie. Jakby co, to chętnie wyślę do Hannoveru :)
Buziaki kochana! :)
Burt's Bees też chętnie bym wypróbowała, tylko ze słuchów wiem, że mi by podpasował :) Baby Lips strasznie mnie kusi, płyn Biodermy bardzo lubię, również obecnie używam tej wersji, ale mam z pompką, Tisane lubiłam, ale już dawnieńko go nie stosowałam, tyle smakołyków dookoła, że coraz inne próbuję ;)
OdpowiedzUsuńPomadki wybrałaś śliczne, bardzo lubię takie kolory na ustach ;)
Burt's Bees jest naprawdę świetny, ale chyba jednak najbardziej zachwycam się Tisane ;-) Masz rację Taniczko, tyle smakołyków dookoła, aż nie wiadomo, co wybrać :-)
UsuńBuziaki!
Bioderma to moja miłość! Nie wyobrażam sobie bez nich życia, zarówno Sensibio jak i Sebium! A pomadki MAC'a piękne! Na szczęście już uruchomili swój polski internetowy sklep i właśnie zastanawiam się nad kolorami szminek dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych zakupów w MACu :-) Pomadki są rewelacyjne, teraz będę chyba tylko z MAC wybierała :-)
UsuńBioderma jest rzeczywiście fajna, Sensibio to mój pierwszy micel i nie mam zamiaru szukać innego ;-)
ja teraz używam pianki z floslek. jest dużo bardziej konkretna od pharmaceris. taka bogata
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tej pianki. Mam nadzieję, że jesteś z niej zadowolona! :-)
Usuńto ja czekam na opinie o Tisane :) dużo się o nim słyszy ale ja jestem wierna Carmexowi zimą :)
OdpowiedzUsuńTisane to chyba najlepszy balsam do ust, jaki miałam :-)
UsuńCarmex też kiedyś miałam, ale obyło się bez zachwytów ;-)
Bardzo fajne zakupy :) Przyznam szczerze, że żadnego z nich nie miałam okazji używać więc będę wypatrywać recenzji :)
OdpowiedzUsuńDobrze kochana, recenzje napewno się pojawią :-) Produkty z Pharmaceris niedawno zrecenzjowałam, zapraszam :-)
Usuńszminki z Mac piękne:)
OdpowiedzUsuńTak, jestem w nich zakochana ♥:-)
UsuńSzmineczki Mac , cudo :)
OdpowiedzUsuń