Drogie Słonka!
Nigdy wcześniej żaden kosmetyk rodem z The Body Shop nie zachwycił mnie tak, jak to serum.
Jak to czasami bywa natknęłam się na ten kosmetyk zupełnie przypadkowo. Od jakiegoś czasu rozglądałam się za jakimś serum, które służyło by mi na dzień jako baza pod mój ukochany BBB z Pat&Rub.
Pewnego razu odwiedziłam sklep TBS , aby kupić maseczkę oczyszczającą. Moją uwagę przyciągnęła nieznana mi seria produktów naturalnych o nazwie Nutriganics. Po krótkiej rekomendacji pani sprzedawczyni postanowiłam wypróbować owo serum. I to była świetna decyzja!
Według proucenta serum ma za zadanie dogłębne nawilżenie skóry wygładzenie oraz zmniejszenie widoczności pierwszych zmarszczek oraz linii.
Przejdzmy do szczegółów:
- serum zamknięte jest w małym zgrabnym opakowaniu typu airless o pojemności 30 ml
- opakowanie nie jest przezroczyste, w związku z czym niestety nie widać, ile produktu znajduje się jeszcze w środku - to chyba jedna maleńka wada tego serum, którą jednak jestem w stanie przeboleć ;)
- serum posiada konsystencję białego fluidu, wchłania się natychmiastowo po nałożeniu, nie pozostawia filmu na twarzy, od razu można nałożyć następny produkt
- pachnie delikatnie ziołowo, jak dla mnie całkiem przyjemnie
- skutecznie nawilża twarz
- zauważyłam, że przy użyciu serum pory stają się mniej widoczne a skóra jest wygładzona i nawet rozświetlona, ma taki zdrowy koloryt :)
- serum jest niesamowicie wydajne - przy użyciu codziennie rano przez 5 dni w tygodniu wystarczyło mi ono na ponad 4 miesiące; przy takiej wydajności cena 20 Euro nie wydaje się aż tak straszna...
- linia produktów Nutriganics posiada opatrzona jest certyfikatem Eurocert, a samo serum posiada 99% składników naturalnych
- moja cera bywa kapryśna i czasami reaguje alergicznie na tego rodzaju specyfiki, jednak to serum nie spowodowało u mnie żadnych niespodzianek!
Dla zainteresowanych skład serum:
Aqua, Glycerin,
Dicaprylyl Carbonate, Olea Europaea Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Sucrose
Stearate, Benzyl Alcohol, Orbignya Oleifera Seed
Oil, Sclerotium Gum, Stearic Acid, Palmitic Acid, p-Anisic Acid,
Salicylic Acid, Xanthan Gum, Potassium Sorbate, Aloe
Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hydroxide, Limonene, Tocopherol, Myristic
Acid, Citral, Linalool, Pelargonium
Graveolens Flower Oil, Citronellol, Buddleja
Davidii Extract, Thymus Vulgaris Extract Daucus Carota Sativa Seed Oil, Geraniol, Malva Sylvestris Flower Extract,
Foeniculum Vulgare Oil, Citrus Nobilis Peel Oil, Vanilla Planifolia Extract, Litsea
Cubeba Fruit Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Citric Acid, Sodium Benzoate, Thymus Vulgaris Oil, Rosa
Damascena Flower Oil.
Jestem tym serum tak oczarowana, że z chęcią wypróbuję jeszcze inne produkty z serii Nutriganics.
Znacie serię Nutriganics?
Lubicie The Body Shop?
Całuję Was cieplutko!
Nie miałam zbyt wiele styczności z TBS, więc nie do końca mogę się wypowiadać, czy ich lubię :) Jednak tym serum mnie zainteresowałaś
OdpowiedzUsuńJa w sumie nigdy nie byłam jakąś fanką TBS, miałam jakieś masła, ale nie zacwyciłam się nimi.
UsuńJednak to serum bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło :)
No właśnie testowałam jakieś ich masełka, ale też nie zrobiły na mnie wrażenia ;)
UsuńTo tak samo, jak u mnie :-)
UsuńNie znam tej serii ale TBS lubię ! :)
OdpowiedzUsuńMają fajne szminki :)
O, dobrze wiedzieć :)
UsuńWlasnie skonczylo sie moje serum tez bylo naturalne, dzialalo dobrze ale bylo wodniste i to mnie wkurzalo. Lada dzien o nim napisze. Moze sprobuje tego z The Body Shop
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam o twoim serum :)
UsuńSzkoda, że konsystencja ci nie odpowiadała.
fajnie, że tak się polubiliście! mi TBS jakoś bardziej kojarzy się jednak z pielęgnacją ciała ;)
OdpowiedzUsuńMartuś mnie TBS również zawsze kojarzył się z pielęgnacją ciała, z masłami itp...
UsuńTym bardziej zaskoczyło mnie to serum, że jest takie dobre :)
Wygląda bardzo fajnie, ale niepokoi mnie ten alkohol w składzie.
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie lubi alkoholu w składzie, ale w przypadku tego produktu absolutnie nic się nie dzieje!
UsuńAlkohol jest zawarty w większości produktów naturalnych. Są to jednak tak małe stężenia, że nawet nie trzeba o nich wspominać ;)
Nie miałam jeszcze produktów z TBS, ale chętnie bym spróbowała takiego serum! :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńNie miałam produktów tej firmy :) JESZCZE :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, JESZCZE ;)
Usuńciekawe serum :) jeszcze nigdy nic do twarzy z TBS nie próbowalam .D
OdpowiedzUsuńbuziaki & einen schönen Abend
A masz koło ciebie sklep TBS?
UsuńDir auch einen wunderschönen Abend Schatzi :)
ciekawe to serum, właśnie trafia na listę moich zachcianek ;p
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńJa również nie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach, i nie mialam z mini stycznosci :<
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz w sklepie TBS :)
UsuńW takim razie kiedyś muszę je wypróbować Justysia ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto Monisiu :)
UsuńZawsze można odkręcić zakrętkę i podejrzeć, ile tam jeszcze zostało... :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie można ;)
UsuńTego typu opakowania nie da się otworzyć ;)
jeszcze z TBS nic nie używałam.
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała kiedyś okazję :)
UsuńJejku, musi być fantastyczne! Ja nie mam dostępu bezpośredniego do kosmetyków TBS, co jest trocha utrudnieniem, bo wolę zakupy " na żywo " niżeli te internetowe, lubię widzieć co kupuję, a nie oglądać wyretuszowane zdjęcia w internecie :), tym nie mniej skusiłaś mnie, jak zużyję te sera co mam, to chętnie go zakupię, bo już wiem jak wygląda i że tak fajnie działa, tobie odpowiada, to mi też powinno :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana i udanego weekendu ;*
Taniczko ja również wolę kupować na żywo :)
UsuńLubię sobie powąchać, posmarować... Serum jest jednak świetne, szczerze polecam :)
Buziaki kochana i tobie również miłego i spokojnego weekendu :)
zainteresowalas mnie, musze wziasc probki nastepnym razem jak bede w body shop :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy tobie to serum również przypadnie do gustu :)
Usuńpielęgnacji twarzy z TBS nie znam , ale ciekawie się zapowiada to serum :)
OdpowiedzUsuńMnie też pielęgnacja twarzy z TBS nigdy nie interesowała, ale to serum bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! :)
UsuńOoooo :) Fajne to serum :) Warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) :) :) <3
Oj tak, warto :-)
UsuńPozdrawiam! ♥
ja z Bodyshopu mam prześliczne poczwórne cienie , a kosmetyków pilęgnacyjnych paradoksalnie dawno nic nie miałam
OdpowiedzUsuńTrolldorA
O, a ja niestety kolorówkę kiepsko znam, mam jedynie róż z TBS, również śliczny :-)
Usuńniestety ja do tego sklepu nie mam dostępu :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak ciężko jest z dostępnością tej marki...
Usuńwiele kosmetyków jest dobrych i spełnia swoją rolę jednak rzadko mogę powiedzieć, że coś mnie oczarowało. Cieszę się, że trafiłaś na taki produkt.
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, tym bardziej, że jestem dosyć wymagająca :-)
UsuńJakoś kosmetyki TBS mnie nie przekonują ... ;/
OdpowiedzUsuńA co próbowałaś z TBS?
UsuńPowiem szczerze, że ja też nie byłam nigdy fanką tej marki, tym większa niespodzianka, że serum okazało się tak fajne :-)
na razie tylko masełko do ust, ale miałam ich próbki, widziałam składy i jakoś tak nie jestem nimi zachwycona ;/
UsuńZgadza się, składy nie są jakoś powalające ;)
UsuńTo serum jednak pochodzi z serii naturalnej, skład jest jest jak najbardzeij świetny :) Właśnie ten skład zachęcił mnie do zakupu :)
bardzo lubię TBS :) i na pewno z przyjemnoscią zerknę na produkty z tej serii, bo chyba nigdy nic nie miałam, może nie to serum, bo raczej nie mam takich potrzeb, ale na pewno znajdę coś dla siebie:P
OdpowiedzUsuńw TBS mają tak duży wybór, że każdy znajdzie coś dla siebie :-)
UsuńBuźka!
TBS jest kontrowersyjny bo wiem,że podchodzi pod jakąś markę ( loreal ? ... ) i też mnie nie przyciagaja jakos bardzo :(
OdpowiedzUsuńPrawie wszystkie marki kosmetyczne podchodzą pod jakiś większy koncern ;-)
UsuńWiesz ja też nie jestem jakąś fanką TBS, ale to serum jest naprawdę świetne :-)
nie miałam jeszcze nic z TBS :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję ;-)
UsuńNawilżanie i zmniejszanie porów brzmi cudnie! Tej serii TBS kompletnie nie znam.
OdpowiedzUsuńJa też w sumie nie wiedziałam, że TBS ma taką naturalną serię w swojej ofercie :-)
Usuńnigdy nie słyszałam o tej firmie, ale jeżeli piszesz, ze zdecydowana większosc, to skladniki naturalne, to mysle, iz warto sie skusic :)
OdpowiedzUsuńTak, w produktach tej serii Nutriganics zawartych jest 99% składników pochodzenia naturalnego.
UsuńTen argument mnie przekonał :-)
nie miałam jeszcze nic z tej firmy...
OdpowiedzUsuńMoże będziesz kiedyś miała okazję :-)
Usuńnie miałam go :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNie lubię żadnej marki L'Orealowskiej.
OdpowiedzUsuńKochana ale przecież prawie wszystkie marki kosmetyczne podlegają pod l'oreala :-)
Usuńnie miałam tego produktu. wydaję się w porządku:)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :-)
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej serii. Jak będę miała możliwość to przyglądnę się bliżej tym kosmetykom:)
OdpowiedzUsuńPrzyglądnij się, bo warto :-)
Usuńnie lubie TBS... a moja szczera niechec wziela sie po przeczytaniu tego wpisu...
OdpowiedzUsuńhttp://publiczna-pralnia.blogspot.de/2012/06/kampania-hipokryzji-czyli-o-nowym.html
- bylam jak to przeczytalam .....
pozdrawiam serdecznie pappappa
Wiesz, ja niby też nie byłam jakąś fanką TBS, ale lubię ten produkt bardzo i to się dla mnie liczy :-)
UsuńBuziaki!
Kurcze właśnie przeczytałam ten artykuł i też jestem lekko w szoku...
Usuńno dokladnie ja tez przezylam szok jak to przeczytalam, bo tak szczerze to te kosmetyki cudnie pachna i ogolnie zawsze mi sie podobaly i bylam z nich zadowolona- ale ta kampania to szok!!!!
UsuńKurcze, najgorsze jest to, że prawie wszystkie marki należą do koncernu loreala...
UsuńAle ta kampania to już przegięcie...
mialo byc - bylam w szoku jak to przeczytalam.. literowki.....
OdpowiedzUsuńczas przeprosic okulary:)
Jeszcze nie miałam okazji używać produktów z TBS ! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Ja już miałam trochę produktów tej marki, ale właściwie jedynie z tego serum jestem w 100% zadowolona :-)
Usuńnie miałam ;d
OdpowiedzUsuńlubie bardzo Twoje recenzje, fajnie piszesz :)
Dziękuję ci kochana :-)
Usuńja byms ię bal takiego serum na moją pryszczata mordke ;p
OdpowiedzUsuńTo serum jest raczej nawilżające, ciężko powiedzieć, jak by się sprawowało na cerze trądzikowej... ;-)
UsuńSuper , ze piszesz takie recenzje są naprawdę bardzo przydatne :) także dziekujemy;) pozdrawiamy i zapraszamy :-*:-*Patrycja & Daria
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńniestety nie znam tej serii.. cieszę się,że jesteś zadowolona kochana :*
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :-)
UsuńTa seria należy właściwie do produktów anti-aging, więc pewnie jeszcze nie dla ciebie :-)